wtorek, 7 maja 2019

Opowieść o miłości innej niż wszystkie - recenzja książki „After" Anny Todd

Rok wydania: 2014
Ilość stron: 650

    Najlepiej sprzedająca się książka ostatnich lat. Doczekała się miliona odsłon na Wattpadzie. Czytałam o niej wiele pozytywnych recenzji na Instagramie, w których dziewczyny twierdziły, że podbiła ich serca. Gdyby nie przyjaciółka, to pewnie bym po nią nie sięgnęła. Co takiego ma w sobie ta książka, że w połowie społeczeństwa wywołuje zachwyt, a w drugiej połowie negatywne uczucia i falę hejtu? Postanowiłam sama się o tym przekonać, mimo że nie spodziewałam się po tej powieści rewelacji.
I muszę przyznać, że początek mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Poznajemy główną bohaterkę Tessę, gdy wyprowadza się na studia, by zamieszkać w akademiku. Jej dotąd poukładane życie i przyszłość zaplanowana z dbałością o szczegóły rozsypuje się w drobny mak, gdy na jej drodze staje arogancki i zbuntowany Hardin. Uczucie, które ją z nim połączy okaże się być czymś, czego nigdy jeszcze nie doświadczyła, a związek z jej chłopakiem Noah zostanie postawiony pod wielkim znakiem zapytania. Gdy okazuje się, że chłopak ma trudny charakter i rani ją przy każdej nadarzającej się okazji, wcale jej to nie zniechęca - wręcz przeciwnie, dalej brnie w tę osobliwą relację. Czy wyjdzie jej to na dobre? Nie mnie to oceniać.
Mogę zaś ocenić książkę ogólnie. I moja ocena nie będzie jednoznaczna. Znalazłam w tej powieści zarówno pozytywne jak i negatywne aspekty. Najpierw o pozytywnych. Książka na początku była dość wciągająca, czytałam szybko i z zainteresowaniem. Mniej więcej do połowy. Potem już trochę mnie to męczyło. Na plus jeszcze zaliczam ciekawe podejście autorki do problemu trudnych relacji z rodzicami. Tessa miała konflikt z matką, co jest wyraźnie ukazane. Tak samo problem zdrady i trudnych wyborów sercowych. Tessa będzie musiała wybrać, pomiędzy swoim Noah,  z którym jest już dwa lata i który bardzo ją kocha, a tym aroganckim i impertynenckim chłopakiem, przy którym czuje się tak jak jeszcze nigdy w życiu. Te wątki mnie zaciekawiły w powieści.
Nie urzekły mnie natomiast postaci bohaterów. Na początku zapowiadało się na to, że polubię główną bohaterkę z jej pasją do książek i marzeniami o pracy w wydawnictwie, a także obsesją planowania wszystkiego i dbałością o każdy szczegół. Niestety, w dalszej części książki irytowała mnie swoim niedojrzałym zachowaniem i płaczliwością na każdym kroku. Starałam się ją zrozumieć, ale mimo wszystko jej postać wydała mi się mocno przerysowana. Zaś Hardina nie lubiłam od samego początku, a zakończenie książki całkiem go skreśliło w moich oczach. Nie będę jednak zbyt wiele zdradzać.
Nie chwalę i nie potępiam. Uważam, że każdy powinien sam przeczytać i ocenić tę powieść. Na pewno spodoba się miłośniczkom romansów z pikantnymi scenami. Dodam, że książkę czyta się błyskawicznie, bo nie ma w niej długich opisów, a sam język jest dość prosty. Nie zachwycił mnie, ale niektóre opisy uczuć nawet mi się spodobały. Myślę, że książka będzie idealna dla każdego, kto szuka lekkiej, niezobowiązującej lektury, którą można błyskawicznie przeczytać, a przy tym krąży wokół ciekawych wątków psychologicznych, tak bliskich młodzieży – trudne relacje z rodzicami, alkoholizm w rodzinie,  trudne wybory miłosne oraz budowanie relacji z rówieśnikami.
Moja ocena 5/10

34 komentarze:

  1. Chwilowo odpoczywam od romansidel

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ci prawda nie czytałam książki, ale byłam w kinie na filmie i jak dla mnie czegoś w tym filmie mi brakowało. A postać głównej bohaterki irytowala mnie okropnie swoim zachowaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmu co prawda jeszcze nie oglądałam, ale w książce zachowanie głównej bohaterki jest bardzo irytujące i trochę mi psuło przyjemność z czytania.

      Usuń
  3. Nie czytałam, ale ani tytuł, ani okładka mnie nie mobilizują...

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Nie zachęcam i nie zniechęcam, może akurat 😊

      Usuń
  5. Trafiam ostatnio na słabe książki, ale zdecydowanie sama muszę do tego dojść. Oceni innych wiadomo, nie są obiektywne :)

    Skusiłaś mnie na czytanie i tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej jest się przekonać samemu. Cieszę się :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Może następna książka, którą zrecenzuję okaże się lepsza 😊

      Usuń
  7. Oj chyba jednak nie. Nie ma nic gorszego niż irytujący bohaterowie.
    Obejrzę film i niech będzie że zaliczone :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niech już będzie :D
      Tak, irytujący bohaterowie bardzo zniechęcają.

      Usuń
  8. to ewidentnie nie dla mnie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też szczególnie nie urzekło :D

      Usuń
    2. ja pamiętam 50 twarzy greya po których to moja wewnętrzna bogini chciała się odwrócić na drugą stronę:D

      Usuń
    3. A 50 twarzy Grey'a to nawet nie dałam rady obejrzeć do końca xD

      Usuń
  9. To może ja jednak zacznę od filmu? ;) Choć recenzje też ma nie do końca pozytywne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można zacząć i od filmu ;) Jeszcze go nie widziałam, ale podobno przekazuje dużo mniej niż książka.

      Usuń
  10. Myślę, że to nie do końca książka dla mnie. Ale bardzo ciekawa recenzja! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś teraz strasznie dużo szumu wokół tej książki i prócz tego, że to romans, nie wiedziałam o niej nic poza tym. Czyżby kolejna historia o badboyu? Mnie już trochę się to przejadło... No, ale może kiedyś po nią sięgnę.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to kolejna historia o badboyu, przez co cały czas mi przypominała zmierzch :) A niezbyt go lubię.
      Również pozdrawiam! ;)

      Usuń
  12. Ja zdecywonie nie jestem fanką książek, a powieść znam, bo oglądałam film na jej podstawie. Faktycznie nie był jakimś odkryciem, ale też bez masakry.
    Miłego dnia kochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko to jednak historia nawet ciekawa, film może obejrzę.
      Dziękuję i wzajemnie ;)

      Usuń
  13. Czytałam parę lat temu, jak jeszcze nie było takiego szumu dzięki ekranizacji, i nie specjalnie przypadła mi do gustu. Skusiłam się również na drugi tom i na tym zakończyłam swoją przygodę z After.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też. Ja chyba na pierwszej części swoją przygodę zakończę.

      Usuń
  14. Uwierz mi, że ja nie mogłam przebrnąć przez tę powieść i nie dokończyłam jej, poddałam się bo nie mogłam znieść bohaterki i tak nie mądrych dialogów i fabuły. Ale zdaje sobie sprawę, że ta seria ma swoich zwolenników i będzie ich mieć po tym filmie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dziwnego. Ja też jakoś w połowie miałam ochotę przerwać czytanie, ale udo mi się dobrnąć do końca.

      Usuń

Przeczytane? Skomentuj, jestem wdzięczna za każdą opinię 😊