Wstałam, wyjrzałam przez okno na zasnute mgłą osiedle i dopadła mnie nostalgia. Każdy z nas za czymś tęskni i nawet taki drobiazg jak chłodne, prawie jesienne powietrze i mgła może wywołać masę wspomnień. Dla mnie wrzesień to kompletowanie szkolnej wyprawki, szkolne znajomości, wzloty i upadki. Kilka lat później wyjazd na studia, październikowa przeprowadzka do Olsztyna, wielka niewiadoma i wiele obaw, ale trzy lata tam spędzone okazały się być jednym z piękniejszych okresów w moim życiu. Do tej pory wracam tam z sentymentem, odwiedzam stare miejsca, by powspominać. Potem była przeprowadzka do Białegostoku, by dokończyć studia magisterskie, poznać nowych ludzi, przekonać się czym naprawdę jest praca, a w czasach epidemii była też odskocznią i pretekstem do wyjścia z domu i bycia z ludźmi. Praca na co dzień z klientem, choć nie jest lekka, była dla mnie czymś, w czym się odnajdywałam, poznałam mnóstwo ludzi i charakterów, momentami uśmiałam się do łez, pozostało wiele wspomnień. Przez okres studiów dowiedziałam się również czegoś więcej o sobie i poznałam miłość swojego życia.
To tylko jesienna mgła, a całe życie przepływa przed oczami. A już niedługo jesień będzie mi się kojarzyć z czymś jeszcze. Choć jeszcze nie jestem w stanie wyobrazić sobie z czym - płaczem i śmiechem maluszka? Jakie to będzie uczucie trzymać w rękach cały świat?
Załączyłam zdjęcie z lipcowej sesji. Choć lipiec to jeszcze lato, słoneczniki to dla mnie też symbol późnego lata jak i wczesnej jesieni.
Lubicie jesień? Jakie macie skojarzenia, gdy przychodzi?
Cenne refleksje o sobie i relacjach z innymi.
OdpowiedzUsuńGratuluję , bo widzę rychłe zmiany w Twoim życiu.
Życzę wszystkiego dobrego!
Właśnie dziś mój synek skończył 6 miesięcy. Nie da się opisać słowami jak cudowny był to czas a jeszcze tyle przed nami! Jeżeli będziesz chciała porozmawiać o maluszkach, zapraszam 😊 życzę wszystkiego najlepszego i cudownej jesieni! Mi ta pora roku kojarzy się bardzo miło. Poza tym w październiku mam urodziny 😊
OdpowiedzUsuń