niedziela, 22 sierpnia 2021

Świat mógłby zacząć krzyczeć z przerażenia...

C. J. Tudor dobrze kojarzyłam po lekturze Kredziarza i miałam ochotę na więcej. Zatem naturalnym było, że sięgnę też po Innych ludzi. Nie żałuję, że to zrobiłam.

Czy powinien go oceniać? Wszyscy jesteśmy zdolni do dobra i zła. Niewielu ludzi pokazuje światu swoją prawdziwą twarz. Z obawy, że świat mógłby zacząć krzyczeć z przerażenia.

Gabe wraca samochodem do domu po pracy. W  tylnej szybie samochodu jadącego przed nim widzi blondwłosą dziewczynkę, która bardzo przypomina jego córkę. Ale przecież jego Izzy jest w  domu, bezpieczna – myśli. Nie wiedział, że wtedy zobaczył córkę po raz ostatni... Ktoś dokonał włamania i zamordował jego żonę i córkę. Tak przynajmniej brzmi oficjalna wersja wydarzeń. Ich ciała zostały znalezione na miejscu wydarzeń, więc nikt nie ma wątpliwości. Jednak Gabe popada w  szaleństwo i nie przestaje szukać... W  tym samym czasie inna nieznana mu kobieta – Fran wraz ze swoją córką Alice ucieka przed ludźmi, którzy chcą je skrzywdzić. Czy Gabe też powinien się ich bać?

Fotografie, pomyślał. Od jakiegoś czasu ich nie robili. Nie spędzali razem wielu szczęśliwych chwil, pomyślał z goryczą. (...). Przyszło mu do głowy, że planowali dużo różnych rzeczy. Zawsze myślimy, że nadejdzie inny dzień, inny tydzień, inny rok. Jakby przyszłość była czymś pewnym, a nie tylko kruchą obietnicą.

Mimo że książkę przeczytałam już jakiś czas temu, nie mogłam znaleźć czasu na napisanie recenzji. Mimo wszystko wiedziałam, że muszę to zrobić, bo książka jest warta uwagi.

Autorka oddaje nam w  ręce powieść, która już od pierwszej strony nie daje spokoju. Z perspektywy trójki nieznanych sobie bohaterów poznajemy trzy niepowiązane ze sobą wątki. Pierwszy z nich to Gabe – ojciec, który w  brutalny i najgorszy z możliwych sposobów stracił żonę i córkę. Jego rozpacz przeradza się w  szaleństwo i z uporem maniaka jeździ autem po autostradzie w  poszukiwaniu odpowiedzi na pytania, których z czasem rodzi się coraz więcej. Kolejny wątek to historia Fran i jej córki. Tutaj autorka pozostawia czytelnikowi dużo niedopowiedzeń, by zmusić do poszukiwania rozwiązania. Wiemy, że przed kimś uciekają, ale nie wiemy przed kim i dlaczego. Nie wiemy też, czy jest to w  jakiś sposób powiązane z tragedią, która spotkała Gabe'a. I jeszcze nie wiemy, dlaczego z córką Fran dzieje się coś zadziwiającego i niepokojącego... Jest jeszcze Kate – niepozorna kelnerka w  kawiarni, do której Gabe czasem zajeżdża podczas swojej niekończącej się podróży. Zastanawiamy się, jaką rolę odegra w  tej historii. i jest jeszcze jedna dziewczynka, której historia intryguje, ale na początku niewiele z niej rozumiemy...

Nie mam żadnych zarzutów co do bohaterów. Ich postaci były dosyć wiarygodne i przekonujące. Na tyle, żeby czytelnik z zapartym tchem śledził, co będzie dalej.

Ostatnią rzeczą, która zasługuje na uwagę to język autorki. C. J. Tudor to jedna z autorek, która po prostu pisze fenomenalnie. Szybko się czyta i książkę nie sposób odłożyć, ale język nie jest w  żaden sposób prosty czy banalny. Jej książki po prostu mają to coś. Podoba mi się, że w  narrację często wplata ciekawe, dające do myślenia cytaty.

Czy książka miała wszystko, czego oczekuję od dobrego thrillera? Przede wszystkim od początku wciąga i trzyma w  napięciu. Zmusza do myślenia. Intryguje. A do tego przeraża. Ale nie tak zwyczajnie przeraża jak horror, że na chwilę się przestraszymy, a potem to mija i można zapomnieć. Gdy ją czytałam, bałam się gasić światło na noc...  Ostatnio jestem dość wybredna, jeśli chodzi o thrillery i nie tylko. Inni ludzie to była lektura, do której się skłoniłam po dość długiej przerwie od czytania. Myślę, że się nie zawiedziecie.

Moja ocena: 10/10


C. J. Tudor, Inni ludzie

Ilość stron: 424

Wydawnictwo Czarna Owca

Data premiery: 14.10.2020