Masz w sobie coś, co nigdy się nie narodziło i nigdy nie umrze. Woda tego nie zmoczy, ogień nie spali, wicher nie zdmuchnie.
Bardzo dawno mnie tu nie było. w grudniu minie dwa lata. Brakowało mi czasu i trochę też motywacji, ale postanowiłam wrócić do Was i do pisania, bo chciałabym opowiedzieć o kolejnej książce - przeczytanej po bardzo długiej przerwie. Też tak macie, że książka „dopada" Was czasem z zaskoczenia? Ja miałam jechać w podróż pociągiem, poszłam do sklepu po coś do picia i ona z półki do mnie wołała. Przeczytałam opis i nie zastanawiając się długo, stwierdziłam, że będzie moja. Czy mój wybór był słuszny?
Nie możesz na zawsze zatrzymać bliskich przy sobie. Zostali ci wypożyczeni przez Boga i muszą iść dalej. (…). Twoje dzieci nie należą do ciebie. Bóg posyła je do ciebie, ale nie zatrzymują się u ciebie na zawsze. Dziecko, które żyło godzinę albo które urodziło się martwe, nadal żyje i dźwięczy chwalebną nutą w wielkiej symfonii stworzenia.
„Percepcja
psychiczna" to książka z zakresu rozwoju duchowego. Jest to tegoroczna
pozycja Josepha Murphy'ego, który jest autorem m. in. „Potęgi podświadomości".
Bardzo szybko przeczytałam kilka pierwszych rozdziałów, ale potem zniechęciłam
się, zaczęło być nudno. Po przerwie dałam tej książce drugą szansę i nie
żałuję. Choć od dawna interesuję się psychologią, działaniem mózgu i powstawaniem
snów, książka dotycząca mechanizmu działania podświadomości wpadła pierwszy raz
w moje ręce. Czy jesteście w stanie uwierzyć w to, że istnieje
coś więcej niż jesteśmy w stanie dostrzec naszymi zmysłami? Czy poza
racjonalnym myśleniem, jest coś, czemu warto się przyjrzeć? Okazuje się, że
tak, zaskakująco duża ilość naszych codziennych zmartwień może zostać
rozwiązana właśnie przy pomocy tytułowej podświadomości. Czym jest podświadomość
zgodnie z definicją, którą zawiera w sobie ta lektura? Określiłabym ją jako
część naszego umysłu podatną na sugestie naszej świadomości i jednocześnie
mogącą zdziałać o wiele więcej niż jesteśmy w stanie objąć ludzkim
rozumem.
Mniej
więcej w połowie lektury stwierdziłam, że nie chcę tego już czytać, bo po
postu nie jestem w stanie uwierzyć w to, co autor pisze. Gdy jednak
dałam mu drugą szansę i nabrałam nieco dystansu, udało mi się przekonać do
tej książki, a nawet uznałam ją za bardzo wartościową i poszerzającą
horyzonty. Autor ma bardzo obrazowy styl pisania i podaje mnóstwo
ciekawych przykładów na potwierdzenie opisanych przez siebie teorii. Książka ta
wbrew pozorom nie jest tylko abstrakcyjną teorią, tematyka podświadomości
bowiem dotyka wielu sfer naszego codziennego życia, a znajomość mechanizmu
jej działania, pozwala osiągnąć wiele korzyści. Szczególnie zaciekawiła mnie
wypowiedź autora w kwestii wychowania dzieci, ale poruszył też inne
istotne kwestie, w których świadomość postrzegania pozazmysłowego może nam
naprawdę pomóc.
Jeśli
choć trochę Was zaciekawiłam, to zachęcam do sięgnięcia po lekturę. Znacznie
zmienia sposób patrzenia na wiele rzeczy. Może komuś dzięki niej uda się
zajrzeć do swojego wnętrza i wydobyć to, co od zawsze się tego domagało?
To tyle jeśli chodzi o lekturę. Szykuję dla Was kilka nowości – nowych tematów na blogu, ale na razie nie będę za wiele zdradzać. Niech to będzie niespodzianka.
Bardzo wierzę w potęgę podświadomości.
OdpowiedzUsuń