Osuwam się na kolana. Nie płaczę. Przekroczyłam jakąś granicę. Wyszłam poza emocje. Czuję wewnętrzną pustkę. Nie mam już łez.
Dzisiaj podzielę się z Wami emocjami, które aż kipią po przeczytaniu książki „Zanim umarłam" Zupełnie nie wiedziałam, czego się po niej spodziewać, bo jest to moje pierwsze spotkanie z autorem. „Zanim umarłam" to jego trzecia powieść po bestsellerowych „Bliźniętach z lodu" i „Dziecku ognia", które również mają formę thrillera psychologicznego. Opis mnie zaciekawił na tyle, że bardzo chciałam ją przeczytać mimo niezbyt pochlebnych opinii, które o niej widziałam. Ucieszyłam się, gdy udało mi się ją wygrać w Instagramowym rozdaniu. Gdy spojrzałam na jej pokaźne rozmiary ucieszyłam się podwójnie, że będzie co czytać na dłuższy czas, ale... cóż, nie starczyła mi na długo.
Kath udało się przeżyć wypadek i wydawać by się mogło że najgorsze już za nią, podczas gdy najgorsze ma dopiero nadejść. Mąż nabiera do niej dystansu, zachowuje się wrogo, jakby ją o coś podejrzewał. Jej dziewięcioletnia córka, u której podejrzewają zaburzenia aspergerowskie, coraz bardziej niepokoi swoim zachowaniem – układa mistyczne wzory z martwych ptaków i mówi rzeczy, które wywołują w rodzicach poważne obawy. Po wypadku, którego okoliczności wciąż pozostają pod znakiem zapytania, Kath nie pamięta ani towarzyszących mu okoliczności ani dni, które go poprzedzały. Gdy wspomnienia wracają niespodziewanie, kawałek po kawałku, układanka zaczyna mieć więcej elementów, dowiadujemy się rzeczy, od których jeżą się włosy na głowie.
Podejrzewam, że ta historia o wiecznym ogniu w Warren House to wymysły dla turystów, czyste kłamstwo. Ale przecież wszyscy kłamiemy, żeby jakoś przetrwać. Właściwie dlaczego nie? Żałuję, że nie znam więcej kłamstw, którymi mogłabym się oszukiwać. Okłamywałabym się z radością do końca życia, gdybym tylko potrafiła.
Więcej nie mogę powiedzieć, bo zepsuło to przyjemność czytania. Lubię motyw utraty pamięci i powracających wspomnień. Wielokrotnie też sięgam po książki o tej tematyce, dlatego na początku trochę się obawiałam, że nic odkrywczego tu nie przeczytam. a jednak nie zawiodłam się – ten wątek był tutaj ciekawie poprowadzony. Oprócz niego mamy jeszcze wiele innych, równie interesujących.
Zdarzały się nudne fragmenty, ale było ich mało. I nie na tyle nudne, by książkę odłożyć, o nie! Po prostu miejscami, jest spokojniej, innym razem znowu serce bije nam mocnej. Napięcie stopniowo rośnie, cały czas towarzyszyło mi poczucie, że na koniec wydarzy się coś niesamowitego i rzeczywiście – nie rozczarowałam się.
Bohaterom nie mam nic do zarzucenia. Są wiarygodni, tak bardzo ludzcy, kłócą się, zdradzają. Ciągle byłam ciekawa ich kolejnych kroków, nie można powiedzieć, że są nudni czy przewidywalni.
Styl i język opisałabym jako przyjemny Czyta się szybko i lekko. Wszystko wydaje się takie naturalne i dobrze skomponowane. Mamy tam dużą ilość opisów – wrzosowiska, odludne, wietrzne, odrobinę mroczne miejsce, które jest wprost idealnym miejscem dla takiej historii. Dlatego opisy mi ani trochę nie przeszkadzały – jedynie na początku, dopóki się nie wczułam w klimat tej książki. Potem zdałam sobie sprawę, że pełnia bardzo ważną rolę – nadają tej historii swoisty urok i niesamowity nastrój, powodują że jest inna niż wszystkie te, które miałam okazję przeczytać.
Autor zupełnie pomiesza Wam w głowach. Choć na początku obawiałam się, że zakończenie będzie przewidywalne, moje obawy zostały całkowicie rozwiane. Po wszystkich ślepych tropach i podchodach, podejrzeniach, które okazują się być mylne, dostajemy zakończenie, które dosłownie rozkłada nas na łopatki. Jestem pod wrażeniem tego, jak autor potrafi manipulować czytelnikiem i działać na emocje 😃 To była świetna lektura i na pewno sięgnę po pozostałe książki tego pana. Polecam bez dwóch zdań!
Moja ocena 10/10
S. K. Tremayne, Zanim umarłam
Ilość stron: 448
Wydawnictwo Czarna Owca
Wydaje się ciekawa ta książka
OdpowiedzUsuńJest bardzo ciekawa, oryginalny pomysł na fabułę :)
UsuńMotyw amnezji całkowitej lub częściowej pojawia sie w książkach i filmach, wychodzą z tego ciekawe historie.
OdpowiedzUsuńTutaj też jest ciekawie przedstawiona :)
UsuńOcena 10/10, to już nie są przelewki ;) Wpisuję więc książkę na moją listę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :D
UsuńMam w planach tę książkę i dużo sobie po niej obiecuję, a Twoja ocena jeszcze bardziej podniosła poziom moich względem niej oczekiwań. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, mam nadzieję, że zostaną spełnione 😊
UsuńBuona giornata
OdpowiedzUsuńBardzo przyciągający uwagę tytuł ☺
OdpowiedzUsuńTrudno się nie zgodzić 😊
UsuńCzytam właśnie "Bliźnięta z lodu" i widzę że warto zapoznać się z pozostałymi książkami tego pana :D
OdpowiedzUsuńA ja przeczytać "Bliźnięta z lodu", bo słyszałam, że ta książka jest jeszcze lepsza :D
UsuńCzytałam książkę "Bliźnięta z lodu" i bardzo mi się podobała. Tę również chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńLubię tego typu książki, wiec czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńWspaniale :)
UsuńTodo lo que nos enseñas es divino ! Me encantaría verte pronto por mi blog ! Que tengas un excelente día ! ♡♡♡
OdpowiedzUsuńThank you! :)
UsuńCoś dla mnie. Lubię zagmatwane historie.
OdpowiedzUsuńTo myślę, że ta się sprawdzi ;)
UsuńZainteresowałas mnie
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńChętnie przeczytam. Wzory z martwych ptaków mnie zaintrygowały.
OdpowiedzUsuńDziwna jestem ;)
Ja też lubię tego typu dziwactwa :D
UsuńNajlepsza książka to taka, która wzbudza emocje i zmusza do myślenia :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, dziękuję :)
Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńRecenzja bardzo ciekawa. Chętnie sięgnę po tę książkę:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńMimo że czytania nie traktuję jako hobby, to po Twojej recenzji mam zamiar przeczytać tą książkę ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dla tej warto zrobić wyjątek 😊
Usuńdziękuję za recenzję. Książka warta uwagi.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam ;)
Usuńna pewno się skuszę brzmi bardzo ciekawie;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie w takim razie :)
Usuńi ewidentnie:D
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką, bo też lubię motyw utraci pamięci i jej odzyskiwania 😁
OdpowiedzUsuńO proszę, to warto przeczytać 😀
UsuńRecenzja bardzo zachęcająca, chodź ja nie przepadam za takimi książkami bo podczas czytania bardzo cierpię... także sama nie wiem czy zabierać się za nią :(
OdpowiedzUsuńJeśli nie, to nie warto się zmuszać. Trudno mi powiedzieć, czy jest aż tak ciężka w obiorze, bo ja lubię taką tematykę i nie sprawiała mi problemów ;)
Usuńbardzo chętnie sięgnę po nią :) bardzo chcę jej posmakować :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńTak mało czasu, a książek coraz więcej :-)
OdpowiedzUsuńNiestety, czas goni :)
UsuńInteresting! I'd like to read this book :)
OdpowiedzUsuńI am very pleased :)
UsuńTak mnie zaciekawiłaś, że sięgnę po tą książkę przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać :)
UsuńBrzmi ciekawie dobrze, że niedługo jesień i będzie więcej czasu na nocne czytanie
OdpowiedzUsuńTeż mnie cieszy ta perspektywa ;)
UsuńJa także lubię książki o takiej tematyce. Zaciekawiłaś mnie, może przeczytam. Fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZapowiada się intrygująco, będę miała na uwadze ten tytuł.
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać ;)
UsuńTaka ocena zasługuje na przeczytanie :)
OdpowiedzUsuńKolejny tytuł do zapisania :)
Moim zdaniem warto :)
UsuńKsiążka czeka u mnie w kolejce, a Twoja ocena utwierdziła mnie w przekonaniu, że muszę ją poznać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com
Cieszy mnie to bardzo :)
UsuńPo takiej recenzji to koniecznie muszę sięgnąć po tę książkę! Opisałaś bardzo zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Książka naprawdę dobra.
UsuńBardzo lubię ten gatunek literatury. Ciekawa pozycja :) chyba się skuszę jak już skończę czytać "opowieść podręcznej"
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam :)
Usuń