poniedziałek, 9 września 2019

Gdy pojawia się uczucie, gra robi się niebezpieczna

Czuła że to, co się między nimi dzieje, jest niebezpieczną grą i nie ma nic wspólnego z zagrożeniem jakie wokół nich krąży. z przestępcami sobie poradzi, nie była jednak pewna czy podoła narastającym w niej uczuciom.
Ta książka to był w moim przypadku czytelniczy eksperyment. Połączenie kryminału i historii miłosnej, po prostu byłam ciekawa. Emilia Wituszyńska zadebiutowała powieścią, o której od razu zrobiło się głośno. Czy moje spotkanie z autorką było udane?
Znany aktor i niepokorna policjantka. Dwa zupełnie różne światy i trudne charaktery. Czy to nie jest mieszanka wybuchowa? On jest w niebezpieczeństwie, gdy jego wpływowy znajomy zostaje zamordowany, a ona ma zapewnić mu całodobową ochronę. Pościgi, mafijne porachunki i zagrożenie życia to jeszcze nic w porównaniu z niebezpiecznym uczuciem, które wywiązuje się między nimi. Do czego to wszystko zmierza?
      Wypadł przez bramkę i idąc jej śladem, wrzucił torbę do tyłu. Zajął miejsce na fotelu pasażera, bo dziewczyna siedziała już za kierownicą i grzała silnik. Przemek spojrzał na nią i przez chwilę rozglądał się wokół. Miał wrażenie, że gra w jakimś cholernym filmie akcji, bo to niemożliwe, by wszystko działo się tak szybko. Jednakże nigdzie nie dostrzegł kamer i reżysera, tylko, tylko wciskającą pedał gazu ciemnowłosą dziewczynę, która z piskiem opon odjechała spod domu.
Gdy przeczytałam kilka początkowych stron na których autorka nie stroniła od przekleństw i kolokwializmów, zaczęłam powątpiewać, czy to był dobry wybór. Zwykle drażni mnie to w książkach, ale gdy czytałam dalej, przyzwyczaiłam się i stwierdziłam, że tutaj taki język pasuje, a nawet bywa zabawny. Bez tego postaci nie byłyby opisane wiarygodnie. A bohaterów mamy bardzo wyrazistych. Policjantka, która jak na przedstawicielkę tego zawodu przystało jest uparta i radzi sobie w każdej sytuacji, a także ma niewyparzony język i nie obawia się wprost wypowiadać swoich myśli. Aktor, który podobnie jak ona ma trudny charakter i nie obce mu są słowne potyczki, do których coraz częściej między nimi dochodzi. Momentami zachowują się jak dzieci, ale nawet ich polubiłam.
Co jeszcze mamy w tej książce? Trzeba by raczej spytać, czego tam nie ma. Ileż tu się działo! To nieprawdopodobne, ile wydarzeń można opisać w przeciągu nieco ponad trzystu stron. Ciekawie rozwijająca się historia miłosna. Mówiąc historia miłosna nie mogę przyznać, że było tam pełno ociekających seksem scen na miarę „50 twarzy Greya”.  Za to tutaj wszystko było wyważone. Były też sceny niczym z romantycznej sielanki, zwroty akcji, niepokój i zagrożenie życia, morderstwa, pościgi, porachunki mafijne… Rozrywka niczym w dobrym kinie akcji. Do tego czyta się szybko. Styl lekki, może niezbyt wyszukany, ale czyta się po prostu dobrze i przyjemnie.
Choć to nie mój gatunek, to jestem na tak. Obawiałam się, że będzie to tandetna i zupełnie nieprzekonująca historyjka miłosna z kryminałem w tle, ale zaskoczyłam się i tym razem pozytywnie. Czytanie ten książki jest niezłą rozrywką na jeden, góra dwa wieczory. Momentami zabawna, innym razem trzymającą w napięciu. Będziecie z zapartym tchem przekładać kolejne strony i nie obejrzycie się zanim przeczytajcie do końca. Jedno jest pewne – nie da się przy niej nudzić!
Moja ocena: 7/10

Emilia Wituszyńska, Niebezpieczna gra
Ilość stron: 312
Wydawnictwo Kobiece
Data premiery: 15 maja 2019

64 komentarze:

  1. Mnie jakoś ta książka nie kusi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja brzmi bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. To może następna będzie bardziej odpowiednia :)

      Usuń
  4. To dobrze, że nie było scen w stylu Greya, nie przepadam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Moje też nie, ale czasami robię wyjątki :)

      Usuń
    2. Ta akurat miała bardzo dobre oceny, to chciałam ją sama sprawdzić :)

      Usuń
    3. też czasami według ocen sięgam po książki:)

      Usuń
  6. Love to read the book whenever crime and romance go together.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham kryminały i mogłabym porzucić wszystkie inne książki na rzecz tego gatunku. A wszystko zaczęło się od Charlotte Link i książki, którą dostałam od taty na święta :) Tytuł, który opisujesz bardzo mnie zaciekawił i chętnie przeczytam w wolnym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię, choć nie jestem skłonna porzucić innych gatunków :) Jestem ciekawa, co to za książka Charlotte Link, bo jestem na świeżo po lekturze jednego z jej kryminałów i też jestem nim zachwycona, a niedlugo pojawi się recenzja :)

      Usuń
  8. Fanką historii milosnych nie jestem, ale w położeniu z kryminałem brzmi to dobrze

    OdpowiedzUsuń
  9. Coming back to say Hi and thank you.

    Follow you awesome blog :)

    OdpowiedzUsuń
  10. JA czasam lubie przekleństwa w książce bo mam wrażenie ze nadają jej autentyczności. Kryminały lubie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami rażą, a w innych przypadkach dodają autentyczności, różnie to bywa :)

      Usuń
  11. Thanks 😊 I'll visit you later.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam juz o niej i na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli kryminał to bardzo chętnie przeczytam. I nie przeszkadza mi historia miłosna w nim☺️

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi to wszystko całkiem pozytywnie. Warto pamiętać o tej książce!
    Pozdrawiam serdecznie1

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo się słyszy o tej książce, dużo w jednym :D Może w końcu się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miłość i kryminał w jednym...Kolejna historia podobna do wielu innych...

    OdpowiedzUsuń
  17. Wydaje mi się, ze to dobra lektura na podróż :) Będę pamiętać o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wydaje się być ciekawą historią. Dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawie opisujesz książki i sama jestem jej ciekawa po Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię kryminały. Mało kiedy zdarza się dobre połączenie kryminału i historii miłosnej... Twoja recenzja mnie zachęciła do przeczytania tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo zachęcająca recenzja. Czy sięgnę po tę pozycję? nie wiem, zapiszę sobie i gdy będę miała wolny terminarz, to może przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawa jestem tej książki. Może niedługo uda mi się po nią sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdecydowanie mam w planach książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niby też nie mój gatunek, ale jednak wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaciekawiłaś mnie, nie powiem ;) Myślę, że będzie to fajna lektura na długie, jesienne wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się w takim razie :) Na długo nie wystarczy co prawda, ale powinna być w sam raz :)

      Usuń
  26. Coś bym w tym dla siebie znalazła 😃 Najwyżej nie skończę. Teraz mnie znów wzięło na literaturę wojenną... Wszystko przez ten serial Wojenne Dziewczyny. Bardzo dobrze zrobiony. Czas honoru nadal uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubiłam ten serial, ale za literaturą wojenną nie przepadam 😃

      Usuń
  27. Opis nie przekonał mnie, może następna :)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytane? Skomentuj, jestem wdzięczna za każdą opinię 😊