Być może widzę upiory – pomyślał, kuląc się pod kołdrą. – Być może w moim życiu zetknąłem się ze zbyt wieloma okropnościami, wziąłem na siebie nazbyt wielką winę. To dlatego wszystko, co złe i przerażające, traktuję jako coś, co musi mieć związek ze mną.
Charlotte Link to znana i lubiana niemiecka autorka, która ma na swoim koncie już kilkanaście powieści kryminalnych. Jako że ostatnio coraz częściej o niej słyszę, postanowiłam się zapoznać z jej twórczością. Wybór padł na „Lisią dolinę", bo opis mnie zaciekawił, choć nawet w połowie nie przygotował mnie na to, z czym będę musiała się zmierzyć, czytając tę powieść.
Wielokrotnie powtarzający się schemat. Porwana kobieta, torebka i kluczyki zostawione w samochodzie, a po ofierze ani śladu. A została tylko przez pół godziny na parkingu, podczas gdy jej mąż wyszedł na spacer z psem. Potem już jej nie zobaczył. Ślad po niej zaginął, upływają lata, a policja jest w tej sprawie bezradna. Nikt nie wie, że Ryan Lee, skazany za ciężkie pobicie kryminalista i sprawca porwania skrywa tajemnicę, którą ma zamiar zabrać ze sobą do grobu... Co stało się z żoną Matthew Willarda? I czy to tylko wina przypadku, że po upływie niecałych trzech lat, gdy o Vanessie dalej nie ma wieści, schemat się powtarza?
Najbardziej przerażająca była świadomość, że istotnie można tak pogrążyć się w bagnie, iż w którymś momencie nie sposób się już z niego wydostać. Od życia otrzymuje się mnóstwo możliwości, by zacząć wszystko od nowa, lecz kiedyś się to kończy. Człowiek myśli sobie, że już zawsze tak będzie, lecz w pewnej chwili pojmuje, że przegapił swoją ostatnią szansę. Że od tej pory czeka go tylko jedno nieszczęście za drugim, i że nie sposób tego uniknąć.
Powieść została ciekawie skonstruowana. Historia opowiadana jest z perspektywy kilku osób, które poznajemy jedna po drugiej, co przywiodło mi na myśl „Sklepik z marzeniami" Kinga. Lubię taki sposób narracji, bo nie można się przy tym nudzić. Choć na początku bohaterowie mogą się mylić, to potem, gdy poznajemy ich lepiej, nie ma z tym problemu. Na początku wiemy, kto popełnił przestępstwo. I poznajemy całą historię też z jego perspektywy, co pozwala postawić się na jego miejscu. Przeżyć to, co on i zobaczyć jak skomplikowana stała się sytuacja i jak efektem domina jedno przewinienie pociąga za sobą drugie. Nawet, gdy podejmie się decyzję, by w końcu odciąć się od wyrządzania zła, zmienić się i stać lepszym, to to zło i tak wraca i nie daje o sobie zapomnieć.
To książka z gatunku tych, które gdy się zaczyna czytać, trudno choć na chwilę przestać. Już od pierwszych stron robi się ciekawie. Jakimś niepojętym dla mnie sposobem autorka sprawiła że czyta się szybko i przyjemnie, i choć cały czas towarzyszy nam napięcie i niepokój – zgodzę się ze stwierdzeniem, że jest to książka dla ludzi o mocnych nerwach – to książki nie sposób odłożyć. Mocny początek sprawia, że w napięciu czytamy dalej, cały czas spodziewając się, że wydarzy się coś złego. Zawiodłam się jedynie przy końcówce. Spodziewałam się jakiegoś mocnego uderzenia na sam koniec, a opis sytuacji w jakiej znalazła się bohaterka, zaczął mi się niemiłosiernie dłużyć.
Postaci bohaterów zostały bardzo przekonująco wykreowane. Mamy wrażenie, że na kartach tej książki czytamy o prawdziwych ludziach z krwi i kości, a nie tylko bohaterowie książki. Ich problemy i rozterki zostały opisane w ciekawy sposób. Wielokrotnie natrafiałam na fragmenty, w których autorka odnosząc się do wydarzeń z książki, zawiera inspirujące, warte zapisania myśli.
Byłam zaskoczona jak szybko poradziłam sobie z przeczytaniem tej książki, bo jej rozmiary raczej zapowiadały dłuższą lekturę. Ale gdy już zacznie się czytać, chce się więcej i więcej. Jestem zadowolona i jeszcze nie raz sięgnę do powieści tej autorki. Polecam każdemu, kto szuka porządnie napisanego kryminału.
Moja ocena: 7/10
Charlotte Link, Lisia Dolina
Ilość stron: 488
Wydawnictwo Sonia Draga
Rok wydania: 2013
Good review 😊
OdpowiedzUsuńThanks 😊
UsuńUwielbiam takie książki, od których nie można się oderwac mimo że są vardzo długie, istatnio tak mialam z Tokarczuk☺
OdpowiedzUsuńA tej pani jeszcze nie czytałam, kiedyś nadrobię ☺️
UsuńNie znam jeszcze twórczości autorki, ale mam jakąś jej książkę na swojej półce i niedługo chcę po nią sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńOby jak najszybciej, bo warto :)
Usuńuwielbiam książki tej pani;) większość jej dorobku przeczytałam:)
OdpowiedzUsuńTo w tym się zgadzamy :) Ja też ją polubiłam ;)
Usuńbo jak polubisz twórczość danego autora to czytasz go non stop;p
UsuńDokładnie, mam tak samo :D
Usuńhaha piona :)
UsuńAż wstyd się przyznać, że nie czytałam żadnej jej książki :O A post ciekawy, zainteresowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńNidgy nie jest za późno, ja też niedawno ją odkryłam :)
UsuńCharlotte Link odkryłam w zeszłym roku, kiedy tato kupił mi jej książkę pod choinkę. Totalnie przepadłam, mam już 7 jej książek i ciągle chcę więcej.
OdpowiedzUsuńZupełnie to rozumiem, ja też mam podobnie w przypadku swoich ulubionych autorów :)
UsuńSporo stron, a im więcej, tym trudniej utrzymać uwagę czytelnika, skoro twierdzisz, że warto, to zapamiętam:-)
OdpowiedzUsuńTutaj akurat ilość stron nie gra roli, bo książka jest naprawdę ciekawa :)
UsuńNie znam autorki, ale w ogóle mało czytam kryminałów.
OdpowiedzUsuńTo w takim razie uzasadnione ;)
UsuńMoja mama bardzo ją zachwala to może i ja sięgnę. Czyta jedną za drugą i nie może przestać. Ja jestem nadal na etapie Okularnika Bondy.
OdpowiedzUsuńŚciskam Sabinko 😃
A tej książce ja nie słyszałam z kolei, muszę to nadrobić :)
UsuńPozdrawiam 😃
Są takie książki, które pomimo swoich rozmiarów, potrafią tak wciągnąć, że czyta się je jednym tchem ;)
OdpowiedzUsuńTa właśnie do takich należy ;)
UsuńJa mam podobnie z książkami Artura Urbanowicz. 😊 Tę książkę już zapisałam na listę. 😊
OdpowiedzUsuńTego autora jeszcze nie znam 😊
Usuńojeju, az dziwne ze pierwszy raz słysze o tej autorce ALE lepiej pozno niz wcale :D
OdpowiedzUsuńZawsze można to nadrobić :D
UsuńJa już czytałam tyle dobrego o tej autorce, że kiedyś w wolnej chwili (o ile nastąpi), muszę się zabrać za jej książki. :)
OdpowiedzUsuńWarto, bo książki ma dobre :)
UsuńŚwietna rekomendacja! koniecznie muszę się za tą książką rozejrzeć. Dawno nie czytałam dobrego kryminału i chciałabym w końcu przerwać złą passę :)
OdpowiedzUsuńW końcu trzeba ją przerwać :)
UsuńZnam Autorkę z innych tytułów. Sporo ich na polskich półkach. To znaczy, że budzi emocje.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, po tej jednej książce już można to stwierdzić.
UsuńUwielbiam książki, które "wciągają" 😊
OdpowiedzUsuńTakie najlepiej się czyta 😊
UsuńLubię książki tej autorki, więc dopisuję tytuł do swojej listy czytelniczej.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :) Książka warta przeczytania.
UsuńMusze w końcu przeczytać cos tej autorki
OdpowiedzUsuńWarto ;)
UsuńMam kilka swoich ulubionych autorów i też katuje wszystkie ich książki i ciągle mi mało :) tej niestety nie znam, opis jak, zwykle bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńTo mam dokładnie tak samo, a teraz doszła mi kolejna autorka :) Miło mi :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką dlatego koniecznie muszę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńZaciekawiła mnie ta książka 😀
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo 😃
UsuńZaciekawiłaś, muszę się zapoznać z książkami tej autorki.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszystkie są warte uwagi ;)
UsuńChętnie sięgnę po tę pozycję i inne tej autorki. Bardzo ciekawa recenzja ☺️
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 A książka naprawdę ciekawa.
UsuńI did not know the author I confess I will look for such a book because I loved the review.
OdpowiedzUsuńI loved your blog I'm already following
A kiss
www.jessicamourablog.com
Thanks for following and nice comment :)
UsuńGreetings!
Widzę, że mam sporo do nadrobienia w zimę
OdpowiedzUsuńBędzie sporo czasu, żeby nadrobić ;)
UsuńZgadzam się, że Charlotte Link to ciekawa autorka, niedawno zaczęłam czytać jej książkę "Wielbiciel", darmowy kawałek w Internecie, i mam zamiar wypożyczyć, żeby przeczytać całość. Naprawdę dobrze pisze, ma ciekawą fabułę i dobry styl. Zgadzam się, że jeśli chce się thrillera czy kryminału na dobrym poziomie, to warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :) Czytało się naprawdę dobrze.
UsuńNie znam twórczości autorki ale po twojej recenzji mam ochotę poznać bliżej.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zacheciłam :)
UsuńInteresting review and nice well maintained blog :)
OdpowiedzUsuńhttps://ohladymania.blogspot.com/
.
Thank you very much :)
UsuńNie czytam dużo kryminałów, dlatego nie czytałam jeszcze nic tej autorki. Ale planuję trochę ponadrabiać tego gatunku w długie jesienne wieczory :D
OdpowiedzUsuńNa jesienne wieczory będą idealne :D Też już nie mogę się ich doczekać :)
Usuń