wtorek, 19 maja 2020

Od urodzenia miałem w sobie diabła

        Jaki był motyw popełnianych przez nią zbrodni? „Byli mężczyznami – tłumaczyła z naciskiem Renczi. – Nie potrafiłam znieść myśli, że po tym, jak obejmowali mnie mogliby wziąć w ramiona inną kobietę.”

        Na pierwszy rzut oka okładka mnie zniechęciła. Jaki jest sens czytania o takich potwornościach? – pomyślałam. Ale opis ostatecznie mnie przekonał i postanowiłam zagłębić się w temat.
Zastanawialiście się kiedyś nad problemem seryjnych morderstw? Jak zły musi być człowiek, żeby dopuścić się morderstwa na jednej osobie, a potem jeszcze bez skrupułów powtórzyć to kilka albo kilkanaście razy? Co może go popchnąć do takiego okrucieństwa? I czy analiza przypadków, które miały miejsce do tej pory, może wskazać pewne prawidłowości w tej kwestii? Czy jest coś, co ich wszystkich łączy? Ta lektura pozwoli Wam poszukać odpowiedzi.
        Całość składa się z sześciu rozdziałów. Pierwszy stanowi wprowadzenie w temat. Dowiadujemy się z niego, jak dokładnie definiuje się seryjnego zabójcę, który kraj „wydał” ich najwięcej, oraz czy to zjawisko popularniejsze jest wśród mężczyzn, czy kobiet. Można było się spodziewać, że najwyżej w rankingu znajdą się Stany Zjednoczone, jednak liczby są szokujące – w latach 1900–2006 odnotowano tam aż 3204 seryjnych zabójców. Autorka przybliża nam też popularne pojęcia i określenia związane z tym tematem, a także motywy sprawców. Motywy podzielone są na kilka podstawowych kategorii. W rozdziale drugim poznajemy najpopularniejszych seryjnych morderców, a trzeci przybliża sylwetki seryjnych morderczyń. W kolejnych znajdziemy inne, mniej znane przypadki, a ostatni, najbardziej niepokojący, opisuje sprawy w toku lub do dziś nierozwikłane.

        „Zamek” Holmesa przypominał dom grozy rodem z hollywoodzkich filmów. Były tam sekretne przejścia pośród plątaniny korytarzy i klatek schodowych, wytłumione pomieszczenia, pokoje bez okien, a nawet komora gazowa. (…). Dokładna liczba ofiar (…) pozostaje nieznana, a może wynosić od dziewięciu do ponad dwustu. Sam zainteresowany – który wypowiedział na swój temat pamiętne słowa: „Od urodzenia miałem w sobie diabła” – przyznał się do dwudziestu siedmiu zabójstw.”

        Książka napisana jest prostym i zrozumiałym językiem. Odbiór ułatwia też forma, jaką jej nadano – wszystkie informacje przekazane są w postaci pytań i odpowiedzi. Pozwala to uniknąć zbyt wielu rewelacji na raz. Całość stanowi rzetelne i podane w ciekawy sposób opracowanie tematu na podstawie dostępnej literatury.
        Nie była to dla mnie lektura łatwa i nie da się przeczytać jej szybko. Choć nie znajdziemy w niej żadnych wyszukanych opisów zbrodni typowych dla powieści, które mają za zadanie podziałać na wyobraźnię, a jedynie przedstawione fakty, to na wyobraźnię i tak to działa.  Książka jest naprawdę mocna i tylko dla wytrwałych. Autorka kolejno przybliża przypadki seryjnych morderstw. Jedne bardziej zajmujące, inne mniej, jedne typowe, inne tak dziwaczne czy brutalne, że włos się jeży na głowie. W przypadku niektórych motywy jasne i oczywiste, ale są i takie które na zawsze pozostaną zagadką. Co człowiek, to inna sytuacja – jeśli człowiek to w tym przypadku odpowiednie pojęcie… Nie wszyscy zostali pociągnięci do odpowiedzialności, a przynajmniej nie w takim stopniu jak powinni i nie za wszystkie dokonane morderstwa. Niektórych przypadków morderstw nie udało się połączyć ze sprawcami. A ludzie ginęli, nierzadko cierpiąc przy tym okrutne męki. I co najbardziej niepokojące – niektóre sprawy do dziś zostały nierozwikłane. Część ujętych sprawców poniosła karę śmierci, innym zasądzono dożywocia czy wielokrotne wyroki więzienia nawet do kilkuset lat, ale niektórzy nie ponieśli wystarczającej kary, a nawet wcale nie zostali ukarani. Są tacy, którzy jeszcze do dziś przebywają w więzieniach, a może nawet i tacy, którzy przebywają na wolności. No i zapewne to jeszcze nie koniec. Bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś z naszego otoczenia nie pójdzie w ich ślady. Jedno jest pewne – nikomu takiemu nie chciałabym wejść w drogę.
        Dla osób choć trochę zainteresowanych tematem to będzie prawdziwa gratka, jednak lektura do łatwych nie należy. Nie nadaje się do przeczytania w jeden wieczór czy jako lekka i przyjemna historia na dobranoc. Mimo wszystko warto się pokusić o zajrzenie do niej. Daje szeroki ogląd na sprawę i skłania do zastanowienia.

Michelle Kaminsky, Seryjni mordercy
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 6.05.2020

21 komentarzy:

  1. Ten miś z nożem na zdjęciu wygląda trochę przerażająco... A co do książki, to mam już ją na liście do przeczytania. Uwielbiam tematykę seryjnych morderców - a już szczególnie to, co siedzi w ich głowie i co skłania ich do zabójstwa. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Thanks for your sharing 😊 have a lovely day..

    OdpowiedzUsuń
  3. Na książkę tego typu muszę mieć odpowiedni nastrój, jednak dla mnie, jako psychologa na pewno będzie to ciekawa lektura.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiła mnie ta książka i mam ochotę ja przeczytać ale teoche sie boje skoro piszesz, ze jest mocna i tylko dla wytrwałych

    OdpowiedzUsuń
  5. Kilka razy widziałam w Empiku i w księgarniach online, ale Twoja opinia mnie przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  6. uuu to może być dla mnie idealna pozycja:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, o seryjnych mordercach to ja wolę czytać w kryminałach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę ja mieć ;) Jak tylko zobaczyłam tę tytuł to ostrzę sobie na nią ząbki. Poczekam aż będzie na nią jakaś promka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie przerażają takie tematy☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Na studiach uczęszczałam na seminarium z kryminalistyki i często czytałam na temat seryjnych morderców. I chyba wtedy, naczytałam się na zapas ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem czy kiedyś przekonam się do tego typu książek, ciągle mnie przerażają :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam ogromną słabość do tej tematyki, strasznie mnie fascynuje. Świetnie, że nie okazała się bublem. Bardzo dobra recenzja! A tytuł już widnieje na liście do kupienia w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A mnie zaciekawiła ta książka. Zawsze lubiłam thrillery. Lubię analizować motywy zbrodni, czym się kierował morderca, co siedzi mu w głowie... Twoja recenzja zachęciła mnie do lektury tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O samym Holmesie czytałam dużo. Samą książkę też mam w planach :) seryjni mordercy mają w sobie coś przyciągającego.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam różne opinie o tej książce, ale chciałabym wyrobić sobie własną, więc pewnie dam jej szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzadko sięgam po takie książki, ale tym razem może się skuszę :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam już tą książkę i moim zdaniem jest świetna dla tych osób, które interesują się tematem. Ja wiele rzeczy i historii już znałam ze studiów, bo jeden z kierunków, które robiłam to kryminologia ;).

    OdpowiedzUsuń

Przeczytane? Skomentuj, jestem wdzięczna za każdą opinię 😊