Świat jest pełen ludzi, którzy mają jakieś tajemnice. w gruncie rzeczy nikt nie jest tym, na kogo wygląda.
„Ostatni lot" to kolejny thriller psychologiczny, który
stał się hitem. Książka polecana na Instagramie, złego słowa o niej nie
słyszałam. Musiałam sprawdzić i ja, co takiego w niej jest.
Claire wydaje się mieć idealne życie. Jest żoną bogatego
i znanego polityka. O Evie nie wiemy nic. Dwie kobiety, które chcą
uciec przed przeszłością, przypadkiem się spotykają. I wtedy nadarza się
ku temu okazja. Postanawiają sobie w tej ucieczce pomóc i wymieniają
się biletami lotniczymi. Czy uda im się tak po prostu zostawić za sobą bagaż
dotychczasowych doświadczeń i zacząć nowe życie z czystą kartą?
Teraz widzę, że właśnie tak rozumują przestępcy. Wmawiamy sobie, że inni przyparli nas do muru, a my tylko reagowaliśmy, współdziałaliśmy i walczyliśmy o przetrwanie. I jesteśmy tak przekonujący, że w końcu zaczynamy sami w to wierzyć.
Dużym plusem była nieprzewidywalna fabuła. Zaczynając tę
książkę zupełnie nie wiedziałam, co może się wydarzyć. Stopniowo zagłębiamy się
w przeszłość bohaterek poszukując tam odpowiedzi na pytanie, co skłoniło
je do tak dramatycznego kroku, jakim była ucieczka przez zamianę miejsc w samolotach.
Poznając trudną przeszłość bohaterek szukamy też odpowiedzi na pytanie, czym
właściwie jest tożsamość, jak determinuje nasze życie i czy jest sposób,
by od niej uciec zostawiając przeszłość za sobą.
Pochwała należy się autorce za wykreowanie postaci
bohaterek. Claire jako ofiara przemocy domowej opowiada o swoich
przeżyciach tak przekonująco, że z przejęciem czytamy o jej sytuacji.
Eva również ma bagaż doświadczeń. Błędy przeszłości, które zdeterminowały całe
dalsze życie. Nie wszystko da się naprawić.
Choć fabuła mnie zaciekawiła, to tempo narracji było dla
mnie zbyt wolne. Czekałam na to, co wydarzy się dalej, ale napięcia w książce
mi brakowało. Dopiero pod koniec zaczyna się więcej dziać i wtedy się
wciągnęłam na dobre. Sama końcówka zaskoczyła mnie pozytywnie. Było kilka
zwrotów akcji i niespodzianek.
Ostatni lot to wielowątkowy i prowokujący do myślenia
thriller psychologiczny. Historia jest ciekawa, choć jej potencjał moim zdaniem
nie został w pełni wykorzystany. Brakowało mi napięcia, które sprawia, że
z niecierpliwością przewraca się kolejne strony.
Moja ocena: 6/10
Julie Clark, Ostatni lot
Ilość stron: 438
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 3.06.2020
Podoba mi sie to, że jest wiele wątków i zwrotów akcji :)
OdpowiedzUsuńMnie ta książka bardzo przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńCzytałam już dużo dobrego o tej książce i mam w planach ja przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOstatni lot, wszystko wygląda ciekawie. Zapoluje na te książkę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńNiestety, chyba nie moje klimaty taka fabuła
OdpowiedzUsuńMam w dalszych planach tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przy najbliższej okazji uda mi się przeczytać książkę!
OdpowiedzUsuńTytuł kojarzę. Zbiera całkiem niezłe opinie
OdpowiedzUsuńMi się podoba ta historia, bardzo realistyczna i też daje do myślenia prawda?
OdpowiedzUsuńCiekawy cytat na początku!
OdpowiedzUsuńDobrze przeglądasz zawartość książki, a ja jestem zainteresowany przeczytaniem książki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że czegoś zabrakło i że tempo akcji nie było bardziej dynamiczne. Mimo tego jednak myślę, że sięgnę za jakiś czas po tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńja bym i tak przeczytała:D mój klimacik :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej ksiązce, ogólnie czytam głównie Bukowskiego. Ale fabuła brzmi ciekawie i podoba mi się Twoja recenzja :) pozdrorwienia
OdpowiedzUsuńWyjątkowo niska ocena jak na tą książkę. Wszyscy tylko "ochy" i "achy". Chyba trzeba samemu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że małe napięcie ;d mimo to może się skuszę na lekturę.
OdpowiedzUsuńNie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńChętnie tę książkę przeczytam, niestety do tej pory jeszcze nie bylo okazji
OdpowiedzUsuńTę książkę często spotykam i różne opinie. Sama jeszcze nie wiem czy ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńChyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKsiążki mają dają możliwość poznania historii innego człowieka. Czasami się wydaje, że zaglądasz w pamiętnik i wolałabyś tego nie wiedzieć, innym razem ta wiedza okazuje się bardzo przydatna, buduje empatię, otwiera oczy na ludzi, których widzisz na co dzień, ale zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę nie wiesz o nich nic
OdpowiedzUsuńNie lubię horrorów i wlekacej się akcji więc raczej zrezygnuje choć jestem ciekawa głównej bohaterki po twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam z polecenia koleżanki, hm jestem ciekawa swojego odbioru.
OdpowiedzUsuńJak się okazuje strach jest naszym największym wrogiem... i to on nas najbardziej ogranicza.
OdpowiedzUsuńSzkoda że mało emocji jednak fabuła wydaje się interesująca. Książkę będę miała na oku.
OdpowiedzUsuń