Są takie książki, które otwierają kryptę. Opowiadają o strasznych wydarzeniach, ukazują brutalną rzeczywistość taką jaka jest, bez zbędnych upiększeń. Są też takie, które czytamy, gdy potrzebujemy ciepłych słów wsparcia, a one świetnie się w tym sprawdzają, niosąc ukojenie dla naszej duszy. Po jakie książki chętniej sięgamy i dlaczego? Jaki wpływ mają na nas książki, które czytamy? Czy czytanie może być dla nas lecznicze? Niedawno skończyłam lekturę wydania specjalnego Charakterów – „Czytanie pomaga a nawet leczy" i znalazłam tam kilka ciekawostek.
Na zdjęciu jest jeszcze kilka książek, które miałam przyjemność dostać jako nagrodę od redakcji „Charakterów". Brałam udział w konkursie „Po(moc) książki". Moim zadaniem było w dowolnej formie napisać o książce, która pomogła mi zrozumieć drugiego człowieka albo znaleźć rozwiązanie problemu. Jest taka książka, która pomogła mi zrozumieć pewnego człowieka i zainspirowała do napisania opowiadania, a ta książka to Ciemno, prawie noc" Joanny Bator. Opowiadanie może opublikuję na blogu kiedyś, ale dzisiaj zajmiemy się tematem książek. Wybrałam kilka ciekawostek, bo nie sposób opisać wszystkiego, o czym przeczytałam. Intryguje mnie też ta książka „100 snów, które wszyscy mamy, i co one znaczą”. Jeśli znajdę w niej coś ciekawego, to też się z Wami podzielę.
Żyjemy nie tylko swoim życiem, ale też życiem ludzi, którzy byli przed nami. Nawet jeśli go nie znamy, nie pamiętamy, ono ciągnie się za nami do trzeciego pokolenia. czasami dłużej. Zamiecione pod dywan samobójstwa i niewyjaśnione śmierci, przemoc i rozpacz, której doświadczyli inni, wychodzą w symptomach, cielesnych dolegliwościach, autoimmunologicznych chorobach czy uporczywym poczuciu, że trzeba wracać do tych samych motywów, tych samych symboli, jak u mnie. Jako pisarka jestem tą, która otwiera kryptę.
Joanna Bator, Jestem tą, która otwiera kryptę, Charaktery Extra 3/2019
Czego szukamy w książkach?
Literatura piękna oddziałuje na przeżywanie emocji, ponieważ oswaja z różnymi trudnościami, pozwala spojrzeć na nie z różnych punktów widzenia. Umożliwia nie tylko uświadomienie sobie własnych emocji i zrozumienie ich źródła, ale też zrozumienie emocji innych ludzi. Literatura uruchamia również wyobraźnię i marzenia. Czytając możemy postawić się w różnych sytuacjach i zastanowić, jak byśmy się zachowali. W ten sposób lepiej poznajemy siebie i swoje potrzeby psychiczne.
Każdy ma indywidualne potrzeby czytelnicze, które wynikają z tego, w jakiej sytuacji życiowej się znajdujemy. Zdarza się, że świadomie sięgamy po książkę silnie poruszającą, trudną, dotyczącą ważnej dla nas problematyki po to, by przepracować bolesny temat i zmierzyć się z nim w kontrolowanych, bezpiecznych warunkach. Sięgając po daną lekturę nie zawsze jednak jesteśmy świadomi, co nami kieruje – czasami wybieramy książkę zgodnie z naszymi nieświadomymi, ale aktualnymi potrzebami.
Kiedy szukamy odpowiedzi na pytanie, dlaczego chętnie sięgamy po literackie historie, powinniśmy wziąć pod uwagę, że nasze życie i my sami jesteśmy... opowieścią. Opowieścią, którą „piszemy" samodzielnie, dla siebie i dla innych.
Agata Hiacynta Świątek, Czego szukamy w książkach, Charaktery Extra 3/2019
Czy mówi o Tobie książka, którą czytasz?
Moi rodzice często się niepokoją widząc na moim biurku kolejną książkę z mroczną okładką czy umieraniem w tytule. A znajomi różnie reagują, gdy na wykłady przynoszę tego typu zdobycze. Ale czy thrillery, horrory i inne „potworne" książki są złe? I czy czytanie o zjawiskach niewyjaśnionych, morderstwach, seryjnych zabójcach w jakiś sposób źle wpływa na psychikę? Wręcz przeciwnie.
Powieści grozy czy thrillery spełniają funkcję wentyla emocjonalnego. Wyrzucają nas ze strefy komfortu i konfrontują ze wszystkim co złe i sprzeczne z naturalnym porządkiem rzeczy. Pozwala nam to rozładować nagromadzone napięcie emocjonalne i zobaczyć w nowym świetle własne trudności. Ile razy czytając horror oddychamy z ulgą, że nasze życie jest bardziej przewidywalne i poukładane niż życie bohatera tej historii... Kryminały zaś skłaniają nas do przewidywania kolejnych kroków bohaterów lub odtwarzania niejasnych ciągów wydarzeń, mogą więc stymulować myślenie analityczne.
Leczenie książkami
Terapeutyczna moc literatury opiera się na odnajdywaniu w niej cząstki samego siebie. W kilku miastach w Polsce m. in. w Krakowie i we Wrocławiu organizowane są kursy biblioterapeutyczne. Taka sesja może mieć charakter zarówno indywidualny jak i grupowy. Biblioterapeuta najczęściej proponuje lekturę, którą uczestnicy spotkań czytają samodzielnie przed zaplanowanym spotkaniem lub wspólnie w jego trakcie, a następnie dyskutują na temat treści, bohaterów, ich działań i zachowań. Nawet jeśli taka forma terapii nie okaże się do końca skuteczna, to jest to możliwość do kontaktu z ludźmi, czy nawiązania nowych przyjaźni. I co najważniejsze – nie posiada skutków ubocznych.
Czy fani książek to wymierający gatunek?
Statystyki w tej kwestii niestety nie są entuzjastyczne. Od kilku lat tylko co trzeci Polak deklaruje, że przeczytał w roku chociaż jedną książkę. Ciekawym zjawiskiem jest, że mimo tego, że coraz mniej czytamy, przybywa osób kupujących książki, zarówno te papierowe, jak i elektroniczne. Nie czekamy aż książkę pożyczą nam znajomi czy udostępni ją biblioteka. Blisko co druga osoba posiada w domu do 50 książek, które nie są podręcznikami, a jedynie 14 procent Polaków ma w domu mniej niż 10 pozycji.
Książki są funkcją społeczną!
Często towarzyszy nam taki stereotyp, że książki są dla samotników. Takich co to zamiast wyjść do ludzi wolą się zaszyć w kąciku z książką. Wcale nie musi tak być. Często to właśnie książka jest pretekstem do rozmowy, a po jej przeczytaniu mamy nieodpartą potrzebę podzielenia się z kimś wydarzeniami których byliśmy świadkiem. Zresztą sama często przyłapuję się na tym, a raz nawet przyłapała mnie wykładowczyni, bo zamiast skupić się na wykładzie, streszczałam przyjaciółce „Ciszę białego miasta" i z przejęciem opowiadałam o rytualnych morderstwach. Na szczęście prowadząca wykazała się pełnym zrozumieniem: „Ja rozumiem, że jest mnóstwo innych ciekawszych tematów, ale teraz mamy wykład" 😁
„Książki są najlepszym pretekstem do podjęcia rozmowy. Czytanie jest w ogóle funkcją społeczną, bo przeczytasz książkę i idziesz do ludzi porozmawiać o tym, co przeczytałeś." – mówi w wywiadzie Maria Dąbrowska Majewska, prezes Fundacji Zmiana i inicjatorka ogólnopolskiego programu Biblioteki Sąsiedzkie. Program ten działa od lipca 2012 roku i polega na tworzeniu bibliotek przez mieszkańców osiedli miasteczek i wsi. Sama pomysłodawczyni tej inicjatywy zajmuje się czytaniem książek ludziom przebywającym w więzieniach. Okazje się, że książki w więzieniach są zniszczone, a zasoby nieodnawiane od lat, zaś korzysta z nich aż 80 procent więźniów.
Czytanie to moc korzyści dla najmłodszych
Wiele znalazłam w tym numerze artykułów na temat czytania dzieciom i korzyści z tego płynących. Naukowcy ustalili, że dzieci, które dużo czytają, mają lepiej zintegrowane mózgi od tych, które preferują kontakt z mediami ekranowymi. Przypuszcza się zatem, że nauka czytania i pisania odgrywa ważną rolę w ogólnym wzroście poziomu integracji struktur mózgowych. Czytanie dla najmłodszych może również pełnić funkcję leczniczą. W profilaktyce dysleksji rozwojowej należy ćwiczyć z dziećmi powtarzanie rymowanek i wierszyków. Nie tylko okazują się być pomocne, ale rozwijają też zdolność koncentracji, czyli wspomagają pamięć i stymulują rozwój procesów poznawczych, bardzo ważnych dla uczenia się.
Pierwszym i podstawowym sposobem wspierania dzieci w czytaniu jest głośne czytanie książek dla przyjemności. Większość rodziców rezygnuje z tej formy spędzania czasu z dzieckiem w momencie, gdy nauczy się ono czytać. Jest to jednak duży błąd. Do 12. roku życia dziecko o wiele więcej rozumie z tekstu czytanego na głos przez kogoś innego.
Ciekawym pomysłem promowania czytelnictwa w szkołach jest zaproponowana przez jednego z autorów przerwa na lekturę w szkole: 15 – 20 minut, w ciągu których wszyscy w szkole czytają wybraną przez siebie lekturę. Jest to o tyle skuteczne, że dzieci mogą zobaczyć czytających dorosłych, a to najlepszy przykład, by zachęcić je do czytania.
Ciekawym pomysłem promowania czytelnictwa w szkołach jest zaproponowana przez jednego z autorów przerwa na lekturę w szkole: 15 – 20 minut, w ciągu których wszyscy w szkole czytają wybraną przez siebie lekturę. Jest to o tyle skuteczne, że dzieci mogą zobaczyć czytających dorosłych, a to najlepszy przykład, by zachęcić je do czytania.
Wiele motywów ludzkich zachowań jest niejasnych, a sytuacje są niejednoznaczne. Życie społeczne jest niesamowicie skomplikowane. Czytając lub opowiadając dziecku historie, wprowadzamy je w uproszczone schematy ludzkiego odczuwania myślenia i działania – pomagamy mu zrozumieć ten skomplikowany świat, który go otacza i złożoność ludzkich zachowań. Baśnie i historyjki czytane dzieciom nie tylko uczą, co jest dobre, a co złe, ale też kształtują ich empatię.
Czytanie vs. dzisiejsze realia
Jednym powodów, dla których coraz mniej czytamy, jest duży wybór czynności, które wymagają znacznie mniej skupienia i wysiłku, a także mogą dostarczyć nam przyjemności w znacznie krótszym czasie – oglądanie filmów, przeglądanie stron internetowych, komunikatory społecznościowe. Neuronaukowcy udowadniają jednak, że celowe skupienie, a więc takie, jakiego wymaga czytanie książki, pochłania znacznie mniej energii niż skakanie od zadania do zadania – gdy na przykład czytamy artykuł w internecie, wyskakuje nam okienko, które zachęca do przeczytania też następnego, klikamy w okienko i czytamy coś innego. Co więcej – po godzinie rozmyślania albo głębokiego czytania jesteśmy mniej wyczerpani pod względem neurochemicznym, a zatem bardziej gotowi, by stawić czoła wyzwaniom umysłowym. Jednak obecnie, gdy wokół siebie mamy nieskończoną ilość "rozpraszaczy" zaangażowanie w czytanie to ciągła walka.
Rozpisałam się dzisiaj, ale i tak udało mi się przedstawić tylko wybrane fakty, o których przeczytałam. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i dobrnęliście do końca 😁 Trzymajcie się i do następnego!
Bardzo przyjemny wpis :) Fajnie, że podzieliłaś się z nami tymi informacjami :) Moi rodzice zaczęli się niepokoić jak chciałam, żeby mi kupili książki, które miały w tytule "samobójstwo" :D Ale jak widać nie mieli się czego obawiać ;)
OdpowiedzUsuńJa juz dawno to wiem :) haha
OdpowiedzUsuńja też:)
Usuńja kocham czytać:D to tak odpręża i rozwija wyobraźnię jak nic:)
OdpowiedzUsuńCzytanie jest mega. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawy post ^^ pokochałam czytanie i teraz nie wyobrażam sobie życia bez nich :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że o tym piszesz :) Zgadzam się, że książki mają funkcję terapeutyczną, bo przede wszystkim, pozwalają oderwać się na chwilę od trosk codzienności, zrelaksować się i odprężyć ;) Ostatnio bardzo dużo czytam, co mnie niezmiernie cieszy, bo kocham to robić <3
OdpowiedzUsuńI bez tych faktów nie wyobrażałabym sobie nie-czytania😉
OdpowiedzUsuńWażne kwestie tu poruszyłaś, ale na samym początku gratuluję Ci nagrody.
OdpowiedzUsuńJestem jedną z tych, która ucieka w świat grozy, zarówno czytając jak i pisząc. Sama najlepiej czuję się w otoczeniu mgieł i tym podobnych okoliczności przyrody, sięgających podstaw niejednego thrillera. Zawsze zastanawiało mnie skąd jest we mnie taki silny pociąg do mroku i mitów. Być może to właśnie moje ujście dla emocji.
Pozdrawiam.
Bardzo ciekawe kwestie wybrałaś - każdy czytelnik ma swój typ literatury i dobrze, to podobno książki nas wybierają i nie należy się dziwić:-)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Pisałam o tym na rekrutację na studia doktoranckie. Niestety uznano to za mało wartościowe i dali mi mało pkt. ale i tak przeszłam :D miło, że temat też się podoba w takich znanych czasopismach.
OdpowiedzUsuńA szkoda, że nie docenili, bo temat ważny :)
UsuńJa bardzo lubie czytać ale ostatnio mam na to mało czasu. Kiedys chłonełam ksiażki jedna po drugiej :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, wybrałaś intrygujące kwestie. Statystyki nie są może entuzjastyczne, ale tak naprawdę sporo osób czyta, na Instagramie jest mnóstwo kont o tematyce książkowej i mam nadzieję, że ludzi czytających będziesz jeszcze więcej. :D Dla mnie czytanie jest ważne, lubię czytać od zawsze. :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze gratuluję wygrania książek :)
OdpowiedzUsuńNie raz słyszałam, że ksiazki które czytam źle wpływają na moją psychikę, bo czeto lubię sięgać właśnie po horrory, trudne psychologicznie ksiazki, smutne opowieści. Jednak jest w tym coś właśnie, że działają na mnie terapeutycznie. Pomagają oswoić się z emocjami. Zauważyłam tez wśród znajomych, że Ci czytający są bardziej empatyczni, potrafią zrozumieć drugiego człowieka :)
żałuję, że ostatnio jedyna "literatura", jaką czytuję to moje notatki z wykładów i ćwiczeń. zdecydowanie wolałabym się odprężyć z lekką książką w dłoni.
OdpowiedzUsuńHej Sabino, gratukuje, cieszę się z twojej wygranej. Ostatnio usłyszałam, że podobno młodzi więcej teraz czytają. Ciekawe. Jeśli tak jest faktycznie to dobre wiadomości. Na mnie wiele gatunków ma dobry wpływ. Obecnie mam fazę na powieści wojenne i książki biograficzne.
OdpowiedzUsuń"Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco. ;)
OdpowiedzUsuń