Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdybyśmy wszyscy
robili dokładnie to, na co mamy w danym momencie ochotę? Mówili w każdej
sytuacji nie to, co wypada, ale to, co naprawdę chcemy powiedzieć? Gdyby żadne
hamulce społeczne nie obowiązywały? Obejrzałam ostatnio świetny film, który dał
mi do myślenia na ten temat.
![]() |
źródło: https://www.filmweb.pl/film/Oblicze+mroku-2018-790925/photos/783958 |
Oblicze mroku to thriller, którego główną bohaterką jest Maria. Nieśmiała dziewczyna, nieodnajdującą się w gronie rówieśników z liceum. Pewnego dnia, gdy podczas toalety mówi do swojego odbicia w lustrze, zauważa, że przestało ono przypominać jej odbicie. Dziewczyna w lustrze porusza się w inny sposób i z czasem zaczyna również jej odpowiadać. Gdy Maria już nie radzi sobie z otaczającą ją rzeczywistością i problemami, które za bardzo ją przytłaczają, jej „bliźniaczka” proponuje pewne kuszące rozwiązanie. Zamieniają się miejscami. Od tej pory Maria ma nieograniczone możliwości. Może się odegrać na rówieśnikach za wyrządzone jej krzywdy. W końcu ma odwagę by powiedzieć to, co długo leżało jej na sercu i zrobić to, co podpowiada jej serce, niekoniecznie rozsądek... Czy wobec takiego obrotu sprawy, Maria zyska czy straci? Czy może jednak jej chaotyczne zachowanie pociągnie za sobą tragiczne konsekwencje?
„Oblicze mroku” bardzo mi się spodobało. Fani mrożących krew w żyłach i przerażających historii mogą się nieco rozczarować, ale i tak warto. Odebrałam go przede wszystkim jako ważną życiową lekcję. Ile razy wyrzucamy sobie, że czegoś nie zrobiliśmy, bo w tej jednej chwili zabrakło nam odwagi? Ile razy po tym zastanawiamy się, co by było gdyby? Jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy wtedy nie posłuchali głosu rozsądku, a tego nieśmiałego głosiku, który czai się gdzieś w podświadomości? Czy miałoby to dobre skutki, czy wręcz przeciwnie? A może nie warto do tego już wracać? Czasu i tak nie cofniemy, to pewne. Może czasem warto być wdzięcznym za to, że posłuchaliśmy głosu rozsądku? Kto wie, co mogłoby się stać w przeciwnym wypadku...
Bardzo ciekawa fabuła;)
OdpowiedzUsuńSkłoniłaś mnie kochana do wielu przemyśleń i chwil zastanowienia.
OdpowiedzUsuńO kurcze, zaciekawiłaś mnie. Chętnie bym pooglądała, jednak trochę się boję.. ALE a noż się skuszę? :D
OdpowiedzUsuńzapraszam również do siebie :-)
Oglądałam ten film, nie jest to może najlepszy thriller, ale daje do myślenia!
OdpowiedzUsuńnie słyszałam nawet o tym filmie, ale lubię filmy które dają do myślenia, więc możliwe, że sie na niego skusze i obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa historia, coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pierwszy raz słyszę o tym filmie... Po przeczytaniu Twojej recenzji i obejrzeniu zwiastunu poczułam ciarki na plecach... Czyli coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńWkręciłam się :) chętnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła. Jak będę miała okazję to obejrzę
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie! Lubię thrillery, więc na pewno obejrzę.
OdpowiedzUsuń