Gdy go pierwszy raz zobaczyła, dopadło ją deja vu. W jego twarzy, gestach, nawet w tym, jak się uśmiechał, było coś znajomego. Nie do końca widziała, kogo jej przypomina, ale wiedziała za to, gdzie znajdzie odpowiedź.
Udała się na strych na poddaszu jej domu. Zapach starości i kurzu unosił się wszędzie, ale jej nigdy nie przeszkadzał. Czasami spędzała tu długie godziny w poszukiwaniu czegoś, czego sama nigdy nie umiała do końca określić. A stare pocztówki, które kolekcjonowała ciotka podczas mieszkania tutaj, listy, które pochodziły sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, pluszaki i zabawki, które pamiętała z dzieciństwa, albo takie, którymi bawił się ktoś jeszcze przed jej urodzeniem – to wszystko w jakiś sposób bywało pomocne. Te wszystkie drobiazgi, które jej mama zwykła wyrzucać, albo przynosić tutaj w kartonowych pudłach, stare i zapomniane, dla niej miały nieocenioną wartość. Każda rzecz mogła być kotwicą dla jakiegoś wspomnienia z przeszłości. Odnaleziona po latach znowu sprawiała, że dawne emocje wracały i znów stawała się tą małą roześmianą dziewczynką ze zdjęć, którą uchwycono w kadrze podczas zdmuchiwania świeczki z tortu w dniu jej pierwszych urodzin z dużym różowym słoniem – prezentem od wujka.
Ten chłopak kogoś jej przypominał i to nie mogło być tylko złudzenie. Już go kiedyś widziała. We śnie? W drugim życiu? A może go kiedyś spotkała, tylko nie mogła sobie przypomnieć. Rzuciła okiem na stare albumy ze zdjęciami. Było ich sporo. Część w starych, czarnych skórzanych okładkach z czarno–białymi fotografiami. Niektóre nowsze w kolorowych okładkach w kwiaty. Wyjęła jeden z tych, w których znajdowały się zdjęcia jeszcze z czasów podstawówki. Teraz trudno było uwierzyć, że ta piegowata dziewczynka z dwoma kucykami to ona kilkanaście lat temu. Ludzie się zmieniają, ale rysy twarzy mogą pomóc rozpoznać człowieka nawet na fotografii sprzed tyłu lat. Wiedziała, że gdzieś tutaj musi go znaleźć. Miała wyjątkową pamięć do twarzy. Nieraz bywało, że nowo poznana osoba nagle przypominała jej o kimś, kogo znała już dawno temu. Albo twarz na zdjęciu z artykułu w gazecie przywodziła jej na myśl kogoś ze znajomych. W jego przypadku było tak samo. Skądś go kojarzyła, ale tym razem nie umiała powiedzieć skąd.
Musiała go znaleźć. Miała niejasne przeczucie, że od tego odkrycia wiele zależy. Gdyby tylko widziała, jak ten chłopak może namieszać w jej życiu, może by sobie odpuściła te poszukiwania. Zignorowała to niepokojące przeczucie i przeszła nad tym do porządku dziennego. Albo uciekła już w chwili, gdy zobaczyła go po raz pierwszy. Szkoda, że przyszłości nie możemy przewidzieć. To mogłoby zapobiec wielu bolesnym konsekwencjom.
Tak się prezentuje początek opowiadania, nad którym chcę teraz popracować. Zaciekawiłam Was chociaż trochę? 😃
Może być ciekawie :) przyjemnego pisania i dużo weny twórczej :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
Usuńzapowiada się naprawdę świetnie. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się w takim razie 😊
UsuńDaj wątek kryminalny. :D
OdpowiedzUsuńTaki miałam plan :D
UsuńZaciekawiłaś mnie i to bardzo! Czekam na dalszy ciąg ;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo! :)
UsuńFajnie się czyta, czekam na dalszy ciąg, byle nie było słodko...
OdpowiedzUsuńNie może być, bo sama też tego nie lubię :)
UsuńCiekawe co on tam zmaluje w tym jej życiu :)
OdpowiedzUsuńNiedługo się okaże :)
Usuńczemu takie krótkie?!
OdpowiedzUsuńA bo to tylko początek :D
Usuńfajnie i szybko się czytało:)
UsuńCieszy mnie ten fakt :)
UsuńFakt, przewidywanie byłoby fajne,chociaż pozbawiłoby to ciekawości i przygody :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, czasami lepiej nie wiedzieć :)
UsuńZapowiada się całkiem nieźle :) Chętnie poczytam dalsze części tego opowiadania ;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :)
Usuńbardzo mnie zaciekawiłaś! już nie mogę się doczekać kolejnego fragmentu !
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się :)
UsuńCiekawie się zapowiada! Czekam na więcej 😉
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać ☺️
UsuńDobry początek to już połowa sukcesu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, zacząć najtrudniej :)
UsuńJuż od początku pachnie romansem...Ona i On z przeszłości i po latach...
OdpowiedzUsuńTrochę tak, choć nie do końca ;)
UsuńCześć Sabinko
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że piszesz. Super. Dobrze się czytało,lekko i przyjemnie. Potrafisz pisać pięknie i wciągająco. Podoba mi się bardzo. Czekaż aż się wyjaśni kim jest ten tajemniczy chłopak 😃😃😃
Pozdrawiam Cię i życzę miłego pisania
Cześć, Kasiu
UsuńDziękuję za miłe słowa. Niedługo powinno się wyjaśnić 😀😀😀
Dziękuję i również pozdrawiam.
Zapowiada się ciekawie. Ja lubię czytać i pisać skomplikowane historie, więc trzymam za Ciebie kciuki. Daj się ponieść wyobraźni.
OdpowiedzUsuńJa też takie lubię. Dziękuję :)
UsuńPisz, pisz bom strasznie ciekawa. Fajnie się czyta, jestem zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńJestem pod wrażeniem, ciekawie brzmi i jestem ciekawa co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, postaram się niedługo wstawić :)
UsuńTeż jestem ciekawa kontynuacji opowiadania☺️
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać ☺️
UsuńA lovely story. I am waiting for the next :)
OdpowiedzUsuńThanks :)
UsuńProszę dalej! Więcej!
OdpowiedzUsuńZapowiada się coś ekscytującego ;)
Dziękuję! :)
UsuńBardzo ciekawy początek, aż chciałoby się od razu przeczytać ciąg dalszy. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się w takim razie :)
UsuńCzekam na cd.
OdpowiedzUsuń😊
Usuń