piątek, 23 sierpnia 2019

Jak to robią singielki, czyli kilka słów o tym jak oswoić faceta i nie osiwieć

Pewnie niejedna z nas zadawała albo wciąż zadaje sobie to pytanie. Żyjemy pośród tych dziwnych stworzeń, z którymi dojście do porozumienia można już traktować jak pewien rodzaj sztuki. Nie bez powodu mówi się, że ten gatunek pochodzi z innej planety. Choć te osobliwe stworzenia nie raz są przyczyną kłopotów, bezsennych nocy, czy monologów wewnętrznych, które niejednego psychologa wprowadziłyby w zakłopotanie, to jednak każda z nas marzy o tym, by znaleźć faceta, którego mogłaby oswoić, a w konsekwencji tego, stworzyć z nim udany związek. Co zrobić, by życie z facetem stało się prostsze, choć niekiedy doprowadzają nas do białej gorączki? Jak znaleźć tego jedynego, a potem z nim wytrzymać i nie osiwieć? Podzielmy się zatem spostrzeżeniami płynącymi z wielogodzinnych obserwacji przedstawicieli tego gatunku, by spróbować go lepiej zrozumieć. 


1. Po pierwsze – on też ma uczucia
Wśród cytatów, które nieraz przez przypadek znajdujemy przeglądając internet, znalazłam kiedyś jedno zdanie, które zapadło mi w pamięć. Kobiety są zbyt złożone, by je zrozumieć, dlatego nie trzeba próbować ich rozumieć, tylko kochać. Jeśli kobiety są tak złożone, to co w tym wypadku można powiedzieć o facetach? Okazuje się, że męskie odpowiedniki gatunku ludzkiego mogą być złożone, skomplikowane w odbiorze, trudne a jednocześnie bardzo wrażliwe. Ten, kto powiedział, że kobieta jest skomplikowana, chyba nigdy nie miał do czynienia z facetem.

2. Po drugie – niewyczerpane zasoby cierpliwości
– Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!
– A jak to się robi? – spytał Mały Książę.
– Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siedzisz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej…

Wspólne spędzanie czasu to najważniejszy element każdej relacji. Jeśli w jego obecności czujesz się dobrze i swobodnie, wspólnie spędzony czas przynosi radość, a twoja intuicja nie mówi ci, żeby już teraz uciekać od niego gdzie pieprz rośnie, to może być właśnie ten egzemplarz gatunku, który zasługuje na oswojenie.
Cierpliwość zaś jest cechą, która jak żadna inna przydaje się w relacjach damsko–męskich. Nie tylko w tej początkowej fazie oswajania, o której była mowa, ale również i na dalszych etapach. Faceci czasami sprawiają wrażenie dużych dzieci, którym trzeba tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć. Rzadko kiedy się domyślą, o co chodzi. a czasem by mogli, nie?  Z drugiej strony, nie można też liczyć na to, że oni potrafią czytać w myślach – gdy mu wytłumaczysz, czego od niego oczekujesz, czy za co się gniewasz, istnieje dość duże prawdopodobieństwo, że zrozumie i będzie mógł się do tego odpowiednio ustosunkować Nie chciałabym, by którykolwiek posiadał umiejętność czytania w myślach – to byłoby odrobinę przerażające.

3. On nie umie rozmawiać o emocjach
Nie ma facetów dobrych i złych – są tylko potwory. Potwory, które, gdy są smutne, zamykają się w swojej jaskini, izolując się od świata. Potwory, które ranią, bo nie da się ich zrozumieć. Jeśli któryś umie z tej jaskini wyjść i szczerze porozmawiać o tym, co czuje, to już jesteś na dobrej drodze. Rozmowa prędzej czy później przyniesie jeśli nie rozwiązanie problemu, to chociaż próbę zrozumienia go. Jeśli nie chce rozmawiać, może potrzebuje po prostu chwili samotności. My kobiety lubimy rozmawiać o uczuciach i robimy to często, podczas gdy dla faceta rozmowa to głównie narzędzie do przekazywania informacji i to też należy mieć na uwadze

4. Pod żadnym pozorem nie mów do niego, gdy ogląda mecz
Typowa sytuacja. On włącza telewizor, by śledzić poczynania swojej ulubionej drużyny. Ten magiczny przedmiot staje się przejściem do innego świata, w którym liczą się tylko piłka, bramki i zagrania. Myślisz, że w ciągu tych dwóch godzin zdołasz z nim porozmawiać na ważne życiowe tematy? On wtedy naprawdę nie odbiera żadnych sygnałów ze świata zewnętrznego. a wszelkie próby przywoływania go do życia skończą się frustracją z obu stron. Co zrobić, gdy on już jest nieobecny? Pod żadnym pozorem nie próbuj do niego mówić. Nawet choćby się paliło, czy miał nastąpić koniec świata. Masz dwa wyjścia, albo oglądacie razem – wtedy jest nadzieja, że uda ci się jakoś do tego świata trafić, albo po prostu zajmujesz się swoimi sprawami. Każdy z nas ma swoją pasję i nawet w związku musi być czas na to, by ją realizować. To pewnego rodzaju ucieczka. Jeśli dla niego jest to oglądanie meczu, czemu miałby tego nie robić?

5. Facet przydaje się... nie tylko, gdy trzeba skosić trawnik
Są dziedziny, w których lepiej sprawdzają się kobiety oraz takie, które sprawiają, że cieszymy się, że po świecie chodzą faceci. I nie mówię tu tylko i wyłącznie o tych wymienionych na obrazku poniżej, choć większość się zgadza 😁 Ja na przykład nie znoszę prowadzenia samochodu. Po prostu tego nienawidzę i strasznie mnie to męczy. Nie mogłabym tego robić na dłuższą metę, na przykład zawodowo, nawet choćbym dostawała za to grube miliony. Jestem w stanie zrozumieć, że facet równie dobrze może nie znosić gotowania. Są oczywiście wyjątki. Ale doceniam już samo to, że pomoże mi w tym gotowaniu, pozmywa naczynia, nie siedzi bezczynnie. Nie musi gotować, ale jeśli na przykład robi dobre śniadania, to już połowa sukcesu. Obowiązkami można podzielić się tak, by obie strony na tym skorzystały.



6. Pochwal go, gdy zrobi coś dobrze
Każdy z nas lubi słuchać pochwał i komplementów. Czemu więc ciągle mówisz mu tylko, co robi źle, zamiast choć raz docenić to, co zrobił dobrze? Oni wiele razy próbują zrobić dla nas coś miłego, a często po prostu tego nie zauważamy, albo nie doceniamy. Faceci też lubią słyszeć od nas miłe rzeczy, nawet bardziej niż my, bo cieszą się jak dzieci 😊  

7. Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś
Skąd wiedzieć, czy nowo poznany facet jest tym przedstawicielem gatunku, którego warto oswoić? Tutaj każda zdana jest już wyłącznie na siebie. Trafiłam kiedyś na takie stwierdzenie, że warto zbadać czy ma takie podejście do życia, że chciałoby się wyjechać z nim na bezludną wyspę.  I tego się trzymam😊 Jednak należy bezwzględnie pamiętać o tej zasadzie, że na zawsze ponosimy odpowiedzialność za to, co oswoimy. Zatem nie można bawić się uczuciami drugiej osoby, bo jak to trafnie ujął lis, oswojenie niesie ze sobą ryzyko łez. To działa w obie strony.

Sposobów na oswajanie jest wiele. Każdy z nas jest inny i ma inne oczekiwania w stosunku do drugiej osoby. Zgadzacie się z tym, co napisałam? Macie jeszcze jakieś obserwacje,  które można by dodać do tej listy?

45 komentarzy:

  1. Chyba mi się jakiś wyjątkowy egzemplarz trafił, bo ja nigdy nie miałam podobnych problemów. To raczej On musi być bardzo cierpliwy do mnie i nawet za meczami za bardzo nie przepada. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To być może rzeczywiście jakiś wyjątkowy egzemplarz 😊 Jak jest cierpliwy to prawdziwy skarb.

      Usuń
  2. Swobodna wymiana myśli na twoim poście się pojawia jakże ważna dla tworzenia par.
    Bardzo ważne jest prowadzić rozmowę miedzy obiema piciami przeciwnymi aby dobrze się rozumieli i nie było zgrzytu.
    Jeśli to się nie pojawia już na pierwszym etapie zawierania znajomość to nie ma sensu kontynuować tej znajomość lepiej jest dać sobie spokój nie robić nic na siły albo myśleć że to się rozwinie lub rozkręci to mylne wyobrażenie może źle zaowocować w późniejszej relacji damsko - męskiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozmowa to podstawa w relacji. To fakt - jeśli już na początku się nie układa, nie warto w to dalej brnąć.

      Usuń
  3. Całe życie dogadywałam się lepiej z facetami niż z kobietami. To ja jestem uważana (wśród kobiet) za osobę z innej planety. Przeważnie z kobietami nie mam o czym rozmawiać (z panami zawsze znajdę jakiś wspólny mianownik) i to kobiety najczęściej mnie nienawidzą (często bez wyraźnej przyczyny).

    I co? Jako nastolatka chciałam mieć faceta, by wreszcie wydrzeć się z opinii cnotki (bo wszystkie dziewczyny już miały chłopaków). To był strzał w kolano.

    Generalnie zawsze byłam szczęśliwa bez chłopaka. Moje lata bycia singlem wspominam najlepiej. Ale zdarzały się zakochania. Podobno historie moich rozstań są niezłym materiałem na książkę.

    Kobiety nie są złożone, tylko inne od mężczyzn. Mamy zupełnie inne postrzeganie, na inne rzeczy zwracamy uwagę. O innych rzeczach chcemy rozmawiać, często dłużej i więcej gadamy niż panowie. O tym akurat kiedyś sporo pisałam we własnym artykule. Komentowałaś, więc pewnie pamiętasz. "Mózgi kobiet i mężczyzn".

    Faceci inaczej wyrażają pewne myśli. Jeśli mają coś zrozumieć, lepiej nie wikłać, nie rozciągać wypowiedzi. Oni chcą konkretów. Tak lub nie. I tyle. I to mi się zawsze bardzo podoba w dyskusjach z panami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie. Też lepiej dogaduje się z facetami odkąd pamiętam 😁

      Usuń
    2. Też miałam taki etap w życiu, że lepiej się dogadywałam z facetami niż z kobietami. Nie plotkują tyle co panie, a właściwie cytując pewien film - też plotkują tylko nasze plotki mają szerszy zasięg :D
      O tych różnicach pamiętam, czytałam też kilka książek na ten temat, faktycznie to jest coś co sprawia, że trudniej nam się porozumieć. Inaczej zapamiętujemy, o innych rzeczach potrzebujemy porozmawiać.
      Dokładnie - najlepiej w prosty sposób, tak można do faceta trafić.

      Usuń
  4. Strasznie nie lubię określenia "oswajać" Facet nie jest dzikim stworzeniem (no dobra czasem niektórzy się zachowują tak, jakby co dopiero zeszli z drzewa xD). Z Facetem trzeba się dogadać. Ja mam trudny przypadek, który lubi stawiać na swoim i ja też lubię stawiać na swoim i czasem trzeba osiągnąć konsensus. Kompromis nie zawsze wystarcza :P Ale wszystko się uda jak się będzie rozmawiać :) Fajny post. bardzo przyjemnie się czytało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oswajanie, bo ten post miał mieć humorystyczny wydźwięk :D W rzeczywistości nie są dzikimi stworzeniami, choć patrząc na niektórych to słowo "oswajać" aż się ciśnie na usta xD
      Rzeczywiście trudno jest, gdy obie osoby są równie uparte i lubią stawiać na swoim, ale jak udaje się dojść do porozumienia to już coś :) Dziękuję za miłe słowa 😊

      Usuń
  5. Prawda jest taka że i kobiety i faceci są skomplikowani :D Z tą grafiką procentową trafiłaś super. Ja też nienawidzę prowadzić samochodu, dzisiaj musiałam jechać z nim do mechanika i wytłumaczenie bez męskiej ręki o co mi chodzi było dla mnie istnym piekłem. Czasami faceci zachowują się jak kobiety a czasem odwrotnie. :) Różne z nich i z nas typy ludzi.

    U mnie dzisiaj też o Małym Księciu, aż mi się mordka uśmiechnęła, jak zobaczyłam zdjęcie na Twoim Insta. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie i nie ma co się zastanawiać, która płeć bardziej i dlaczego :D
      A ten obrazek już dawno gdzieś zobaczyłam, ale jakoś tak zapadł mi w pamięć. Jak trzeba naprawić samochód, to jednak facet jest niezastąpiony :)
      O proszę jak się złożyło 😁 W wolnej chwili też wpadnę :)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  6. Dowcipnie napisane:-)
    Najlepiej być zawsze sobą i zaprzyjaźnić się z wybrankiem, przyjaźń znaczy czasem więcej od zauroczenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Przyjaźń to dobra podstawa do takiej relacji, jeśli przy drugiej osobie możemy być sobą to rzeczywiście już dużo znaczy.

      Usuń
  7. Wykonałam test i wyszło, że faceta potrzebuję tylko w 20% :/, no może w 25, bo jak chcę kwiatka, to w ostateczności kupuję go sobie sama. Jedno jest pewne: trzeba go chwalić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mi tam wychodzi trochę więcej, bo większość rzeczy się zgadza. Choć z pająkami czasem radzę sobie i sama :D A chwalić trzeba, niech poczuje się doceniany :)

      Usuń
  8. Dość stereotypowe podejście do tematu i będąc z kimś w związku nie chciałabym, aby podchodził w taki sposób do naszej relacji. Kompromis, zrozumienie, ale przede wszystkim poczucie, że dostajesz tyle samo, ile dajesz z siebie - to chyba najlepsza recepta na udany związek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trochę stereotypowe - każdy z nas jest inny i trudno jest rozpatrzyć każdy przypadek nie uogólniając. A z tą receptą jak najbardziej się zgadzam :)

      Usuń
  9. Ciekawe podejście do tematu☺

    OdpowiedzUsuń
  10. ja uważam że jak trafi swój na swego to nie ma tego typu problemów tylko jest pełne porozumienie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grunt to dobrze trafić, choć myślę, że w każdym związku zdarzają się kłótnie.

      Usuń
    2. hm nie :D ewentualnie drobne przekomarzania:)

      Usuń
  11. Generalnie jestem singielką i jakoś nigdy nie miałam ciśnienia aby mieć faceta wręcz przeciwnie, jest miz tym dobrze i chce aby tak zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Relacje damsko-męskie wymagają wspólnego zaangażowania w oparciu o przestrzeganie podstawowych wartości :)
    Ciekawie podeszłaś do tematu, chętnie przeanalizowałam Twoje treści.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej jak obie strony mają podobną hierarchię wartości :)
      Dziękuję za miłe słowa.
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  13. Uwielbiam małego księcia! <3 A relacje damsko-męskie to skomplikowana sprawa. Każdy jest inny i każdego trzeba się nauczyć indywidualnie. Ale to co najważniejsze to nauczyć się siebie, pokochać i o siebie dbać a dopiero później wpuścić kogoś do życia. Kiedy człowiek umie być sam ze sobą i jest w pełni świadomy własnych potrzeb wtedy jest łatwiej. Ponad rok bycia singielką dął mi tyle ile nie nauczyłam się przez lata bycia w związku, najlepszy czas i nauka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądre życiowe myśli są tam zawarte <3 To prawda, każdy z nas jest inny i ma inne potrzeby. Musimy umieć to nawzajem zaakceptować. To najskuteczniejszy sposób na oswojenie. Bycie singlem pozwala poznać swoje potrzeby, a ich świadomość pozwala na lepsze relacje w związku :)

      Usuń
  14. Tego to się nie da oswoić :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam Małego Księcia, pełen mądrości ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ❤ Dużo ważnych myśli jest tam zawartych.

      Usuń
  16. Ja mam nadzieję, że w końcu znajdę jakiś "okaz" :D A trawnik to ja sobie sama koszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu na pewno :D Najlepiej to liczyć na siebie :D

      Usuń
  17. Wspaniały wpis. Z jednej strony dowcipny, a z drugiej także mądry. Faceci... Trudny temat. To tłumaczenie im... Właśnie, lepiej by było, gdyby nie trzeba było im tak wszystkiego tłumaczyć. Ale co zrobić, kiedy oni sami nie rozumieją... Ech... trudna sprawa. Trzeba chyba pogodzić się z tym, że oni są inni. Ale jakieś porozumienie chyba jest możliwe, skoro ludzie nadal łączą się w pary? I jest chyba jeszcze nadzieja dla rodzaju ludzkiego? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Porozumienie oczywiście jest możliwe, a nawet wskazane. Choć są inni to jednak warto znaleźć wspólny język :)

      Usuń
  18. "nie ma facetów dobrych i złych - są tylko potwory." - made my day🤣

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgadzam się w stu procentach ze wszystkim co napisałaś, tylko w przypadku mojego faceta w punkcie czwartym mecz zamieniłabym na granie w lola. Wtedy nic do niego nie dotrze. Przez te kilka godzin mogę wyjść z domu a on nie zauważy, że mnie nie ma (sprawdzałam ;P) czasem się na to wkurzam ale w gruncie rzeczy czemu mam mu tego zabraniać :)
    Jeśli jednak chodzi o przydatność facetów to z ostatniego obrazka dowiedziałam się, że potrzebuję go tylko na 10% xD kurcze nie mogłam tego sprawdzić przed ślubem, jakoś bym sobie poradziła z tymi słoikami xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LOLa też można by było tu dopisać. Granie działa działa na facetów podobnie. Są wtedy w zupełnie innym świecie i nie warto im przeszkadzać :P
      Można byłoby sprawdzić wcześniej xD Choć myślę, że facet przydaje się jeszcze do wielu rzeczy, które nie zostały uwzględnione na obrazku xD

      Usuń
  20. Ja też jestem tym dziwnym typem, który całe życie lepiej dogaduje się z facetami, niż z kobietami :P Ale Twoje przemyślenia, zdecydowanie poprawiły mi humor :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak miałam, ale do czasu :) Cieszę się bardzo :D

      Usuń
  21. Witam. Dobrze, że są mężczyźni... pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Faceci w porównaniu do nas są zbyt przyziemni. Wydaje mi się że nie umieją marzyć. Z drugiej strony może i dobrze że są bliżej Ziemii, bo czasem przychodzi moment że trzeba nas do niej z powrotem przyciągać jeśli za daleko odlecimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy chyba tak, ale bywają i tacy, co potrafią. Ale jeśli facet twardo stąpa po ziemi to też dobrze, bo ktoś musi nad nami czuwać.

      Usuń

Przeczytane? Skomentuj, jestem wdzięczna za każdą opinię 😊