Gdy przeczytałam jej wiadomość, zrozumiałam, jak złym jesteś człowiekiem. Czas najwyższy, żebyś się przekonała, jak twoje błędne decyzje z przeszłości zrujnowały życie niewinnych ludzi.
Po przeczytaniu „Nie odpisuj” nie miałam wątpliwości, że sięgnę po „Nie patrz”, czyli kontynuację świetnego thrillera. Dużo też od niej oczekiwałam. Czy zatem druga część utrzymała poziom?
Ewa jest psychoterapeutką. Na co dzień pomaga swoim pacjentom, ale żaden z nich nie wie, że ta kobieta skrywa pewną mroczną tajemnicę. Poza Martą. To ona odzywa się do niej w najmniej spodziewanym momencie. Ewie wydaje się, że udało się jej zostawić przeszłość za sobą. Marta przypomina o pewnym nagraniu i szantażuje ją zmuszając do pomocy w poszukiwaniu rozwiązania zagadki pewnej śmierci, która nastąpiła w tajemniczych okolicznościach. Ewa nie mogła przewidzieć, że jej udział w tym szalonym śledztwie odsłoni karty, których wolałaby nigdy nie poznać.
Wydaje mi się, że historia zatoczyła krąg. Jakkolwiek bardzo byśmy się starali, nasze dorosłe życie jest w całości ukształtowane przez wydarzenia z dzieciństwa. Mogę próbować o tym zapomnieć albo przekształcać wspomnienia na mniej bolesne. Mogę starać się wyprzeć prawdę i wmawiać sobie, że pewne wydarzenia nie miały miejsca. Ale to wszystko nic nie da. Doświadczyłem tylu upokorzeń ze strony ludzi, że dziś czuję się bezwartościowy.
„Nie patrz” to kontynuacja losów dwóch bohaterek z pierwszej części i kilku nowych, którzy pojawiają się dopiero teraz. Mamy tu duży przekrój wiekowy – pojawiają się zarówno nastolatkowie – Nina i jej paczka, jak i ludzie dorośli – ojciec jednego z bohaterów – Wojciech Tarnowski, Adam i jego żona Klaudia, którym w małżeństwie się nie układa, oraz Ewa i Martyna, które łączy pewien niechlubny sekret.
Ta historia jest złożona i pełna zawirowań. Fabuła jest bardziej rozbudowana niż w pierwszej części, znacznie więcej się dzieje. Czyta się z zapartym tchem i momentami robi się naprawdę gorąco. Zakończenie zaś zupełnie nie do przewidzenia, choć nie do końca mnie usatysfakcjonowało – jakoś ciężko było mi je sobie wyobrazić.
Co do samego stylu pisania – zwięźle i rzeczowo, czyta się szybko i przyjemnie. Bardzo polubiłam styl tego autora.
Muszę jednak przyznać, że pierwsza część bardziej do mnie trafiła i zrobiła większe wrażenie, a także zostawiła po sobie pewien mocny przekaz. Tutaj owszem dzieje się więcej, ale trochę się to wszystko rozmywa – bohaterów jest więcej, u każdego coś się dzieje i czułam pewien przesyt. Przeżywamy tyle mocnych scen, że trudno to ogarnąć i jakoś sensownie sobie ułożyć w głowie.
Nie raz zatrzymywałam się na chwilę, by nieco odetchnąć. I zastanawiałam się, dlaczego to, co się tam dzieje, jest tak „popaprane”. Śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach czy może morderstwo? Psychoterapeutka angażująca się w najbardziej szalone śledztwo, jakie można sobie wyobrazić. Romanse nawiązujące się tam, gdzie ich się zupełnie nie spodziewamy. Małżonkowie, którzy nie radzą sobie ze sobą nawzajem. I jeszcze kilka innych rzeczy, których zdradzać nie będę. Gdyby ktoś mnie zapytał, co tam się właściwie działo, powiedziałabym, że właściwsze byłoby pytanie: „czego tam nie było?” Ale czy to właśnie nie jest idealny obraz tego, co się wokół nas dzieje? Ta historia to najlepszy dowód na to, jak nieprzewidywalne potrafi być życie i jak w jednej chwili problemy potrafią zwalić się człowiekowi na głowę.
Książkę jako całość oceniam bardzo dobrze. Czytelnicy, którzy lubią być zaskakiwani i doświadczać mocnych wrażeń będą usatysfakcjonowani. A ja z niecierpliwością czekam na więcej 😊
Moja ocena: 8/10
Marcel Moss, Nie patrz
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 29.01.2020
Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale Twoja recenzja zachęciła mnie do tego, aby szybko nadrobić zaległości. 😊
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa, nie słyszałam jakoś o tej serii.
OdpowiedzUsuńIntryguje☺
OdpowiedzUsuńLubię książki, które szybko się czyta, ale ostatnio sięgam po nieco lżejsze pozycje ;)
OdpowiedzUsuńNajtrudniej właśnie odciąć się od tego co ukształtowało z nas dzieciństwo i bliscy.
OdpowiedzUsuńTaka operacja wymaga narzędzia świadomości i otwartych oczu...
Nie czytałam, ale wydaje się być bardzo ciekawą pozycją. Lubię takie klimaty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńSkoro aż tak, to wezmę pod uwagę:-)
OdpowiedzUsuńpierwsza część jeszcze mi nie jest znana:)
OdpowiedzUsuńLubie ten gatunek, więc bede miala te tytuły na uwadze
OdpowiedzUsuńLubię mocne wrażenia w książkach więc to idealna lektura dla mnie :)
OdpowiedzUsuńI like to read books! Thank you for the interesting review ))
OdpowiedzUsuńMoss ma już kolejną książkę?! Jeszcze nie zdążyłam zrecenzować "Nie odpisuj", zabieram się do tego od kilku miesięcy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Szybki jest 😁
UsuńPozdrawiam :)
Zdecydowanie to mój gatunek :) no i zakochałam się w okładce. Ma coś... takiego mrocznego.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie! Lubię tego typu historie :)
OdpowiedzUsuńObie części na pewno przeczytam. To zdecydowanie moje klimaty. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ;) Lubię zaskakujące, pełne wrażeń książki :)
OdpowiedzUsuńCzuć moc tej książki, takie chwile grozy. Chętnie przeczytam ☺
OdpowiedzUsuńuwielbiam ksiązki o takiej tematyce, musze przeczytać w tym miesiącu
OdpowiedzUsuń