Niedawno poszłam do biblioteki oddać książki. Spieszyłam się, więc miałam tylko kilka minut na wybranie czegoś do przeczytania, co nie było łatwym zadaniem. Gdy wzięłam do ręki książkę "Dziesięć tysięcy słońc nad tobą", coś mnie w niej zaintrygowało mnie na tyle, by zdecydować się na nią bez dłuższego namysłu. I okazało się, że był to bardzo dobry wybór. Gdy skończyłam czytać i chciałam się zabrać za pisanie recenzji, nie wiedziałam od czego zacząć. Książka jest tak świetna, że nie wiem, jakich słów mam użyć, by udało mi się Was o tym przekonać.
Paul odgarnął pukiel włosów z mojego policzka. Niemal szeptem powiedział:
— Kocham cię.
— A ja kocham ciebie. w każdym świecie, w każdym wszechświecie.
Uśmiechnął się trochę przekornie
— Wystarczy w tym świecie. — Zaraz jednak spoważniał. — Czasem patrzę na Ciebie i myślę... Gdybym nie widział na własne oczy dowodów, nie uwierzyłbym, że to się dzieje naprawdę. Że możesz mnie kochać tak mocno jak ja ciebie.
„Dziesięć tysięcy słońc nad tobą" to druga część serii Claudii Gray opowiadającej o intrygach w świecie, gdzie istnieje nieskończona liczba wersji tego samego świata i nieskończona liczba wersji nas samych. Chcielibyście mieć możliwość podróżować między tymi światami? Stać się choć na krótki czas inną wersją samego siebie? Zastanawialiście się, jak wyglądałyby wasze losy, gdyby życie potoczyło się nieco inaczej? Co w tych wszystkich wersjach i wszystkich światach pozostałoby stałe i niezmienne? Czy to dusza? Czym ona tak naprawdę jest?
Przekonaliśmy się, że ścieżki tych samych ludzi krzyżują się w wielu wymiarach — że niezależnie od tego, jak różne mogą być światy, los przyciąga nas do siebie nawzajem.
Marguerite ma możliwość przemieszczania się pomiędzy tymi światami dzięki wynalazkowi jej rodziców. Stworzyli oni Firebird. Przypomina wisiorek, który po wprowadzeniu odpowiedniej komendy, umożliwia przeniesienie się do dowolnego wymiaru.
W swojej pierwotnej wersji Marguerite to osiemnastoletnia dziewczyna, córką wykładowcy akademickiego i dziewczyna Paula, który robi doktorat na uczelni i jest podopiecznym jej ojca. w innej wersji natomiast, w Uniwersum Rosyjskim przeżywa gorący romans z porucznikiem Markovem, który jest alternatywą wersją Paula w tym świecie. Czy to możliwe, że spotkają się w każdym z tych alternatywnych światów i co łączy te wszystkie ich wersje?
Marguerite poza tym, że czasami odwiedza swoje inne wersje wiedzie dość spokojne życie, dopóki Wyatt Conley nie postanowił w nim trochę namieszać, a przez to wykorzystać ją do swoich niekoniecznie szczytnych celów. Rozszczepił na kawałki duszę jej chłopaka — Paula i każdy z nich umieścił w jego wersjach w innych wymiarach. Marguerite musi je znaleźć i przechwycić a przy tym wykonać polecenia Conley'a, które są sprzeczne z jej sumieniem.
Ta misja zaprowadzi ją i jej przyjaciela Theo do najbardziej niebezpiecznych z poznanych dotychczas wszechświatów: do zniszczonego przez wojnę San Francisco, do kryminalnego półświatka Nowego Jorku, a nawet do pełnego świateł Paryża, gdzie inna Marguerite skrywa szokujący sekret. Każdy skok przybliża Marguerite do uratowania Paula – ale ta podróż odsłania mroczną prawdę, nakazującą zwątpić w jedyną rzecz, jaka wydawała się niezmienna w każdym świecie: łączącą ich miłość.
To by było na tyle jeśli chodzi o fabułę. Zapewniam Was, że podczas czytania tej książki nie ma nawet chwili wytchnienia, nie mówiąc już o nudzeniu się. Każda strona dostarcza nowych wrażeń. Każdy rozdział kończy się jakimś niespodziewanym zwrotem akcji. Z każdą podróżą odbywaną przez bohaterkę, dowiadujemy się coraz bardziej zaskakujących rzeczy i obawiamy się o życie jej i jej przyjaciół, bo czeka ich tam nie tylko mnóstwo przygód, ale też tyle samo niebezpieczeństw.
Książka jest napisana tak, że czyta się ją lekko i przyjemnie. Często, gdy coś czytam, zajmuje mi to godzinę, najwyżej dwie, potem muszę zrobić przerwę. W tym przypadku tak nie było. Czytanie tej książki ani trochę nie męczy, czyta się płynnie, nawet nie zauważając upływu czasu. Często pojawiają się fragmenty, które zmuszają do refleksji. Można ją też traktować w pewnym sensie jako powieść filozoficzną, porusza bardzo ważne życiowe problemy i poszukuje odpowiedzi na pytanie o to kim jesteśmy.
Książkę polecam nie tylko fanom fantastyki. Myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Tylko nie bierzcie ze mnie przykładu i zacznijcie od pierwszej części 😁A ja skończyłam „Dziesięć tysięcy słońc nad tobą" i teraz zacznę pierwszą cześć tej serii. Choć tak też dobrze się czytało, bo w książce znajdujemy objaśnienia dotyczące wcześniejszych wydarzeń, to jednak polecam zacząć od początku. Niedługo napiszę recenzję pierwszej części. Trzymajcie się 😊
Moja ocena: 10/10
Moja ocena: 10/10
Mocno zakręciłaś mnie do poznania całej serii. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się. Książka naprawdę warta przeczytania. 😊
UsuńNie moje klimaty, ale będę wiedziała, co polecać młodzieży, wszak recenzja z pierwszej ręki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ksiazka naprawdę ciekawa.
UsuńDobrze napisana recenzja, bo wiem, czy sięgnąć po tę książkę czy nie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi to czytać :)
UsuńW mojej książce też istnienie wątek tysiąca wersji jednego świata. To jest świetna zabawa pisać o tym i daje bardzo wiele możliwości przy wymyślaniu.
OdpowiedzUsuńSpodobałaby mi się ta książka, którą polecasz. :)
W takim razie chętnie przeczytałabym tę książkę też. Mnie też fascynują te tematy :)
UsuńBędzie mi miło, napisałam "Strażników".
UsuńU mnie z prawej strony bloga szczegóły i okładka.
Dziękuję za informację :)
UsuńKsiążka wydaje się być ciekawa, więc zapisuję sobie tytuł :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Jak dla mnie, była bardzo ciekawa, polecam :)
UsuńRównież pozdrawiam.
Lubię książki, które wciągają do tego stopnia, że nie sposób przestać czytać ;) Zapisuję sobie nazwisko autorki i kiedyś z chęcią sięgnę po tę serię i z pewnością zacznę od pierwszej części :D
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Książki powinny wciągać, a ta zdecydowanie do takich należy.
Usuńhm pozycja wydaje się bardzo fajna:) chętnie bym sobie przeczytała :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńok pamiętam Twą rekomendację;)
UsuńWiesz, że po prostu uwielbiam czytać Twoje recenzje. Każda jest tak ciekawa, trafia w punkt i piszesz je tak, że zachęcają do przeczytania. Szkoda tylko, że tak ciężko u mnie z czasem, żeby nadążyć z czytaniem. Jednak ta książka zdecydowanie została wpisana na listę książek, które muszę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńTeraz czekam tylko, aż pojawi się recenzja pierwszej części. Ciekawe, czy tak samo bardzo Cię urzeknie jak druga część.
I tak jeszcze na koniec z innej beczki. Strasznie Cię przepraszam, że tak długo mnie nie było, ale okazało się, że nie dodałam Twojego bloga do obserwowanych. A byłam pewna, że to zrobiłam! I tak nigdy nic mi się nie pokazywało, że coś wstawiłaś. Aż dzisiaj tak o Tobie pomyślałam i się zaczęłam martwić, dlatego postanowiłam sama zajrzeć. Okazało się, że trochę mnie ominęło, ale już jestem.
Miłego weekendu :D
Pozdrawiam ;*
Cieszę się, że udało mi się Ciebie zainteresować. Mam nadzieję że Tobie również książka się spodoba :)
UsuńNic nie szkodzi, cieszę się, że wpadłaś i narobiłaś :)
Dziękuję i wzajemnie :D
Również pozdrawiam ;*
Też mi się podobała ❤❤
OdpowiedzUsuńSuper 😁
UsuńPolecę fanom gatunku ☺
OdpowiedzUsuńMoże by tak przeczytać tą książkę, to chyba dobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńDobry, dobry :)
UsuńNie czytałam, nie mój gatunek :)
OdpowiedzUsuńZ e-BOOKIEM POD RĘKĘ
Rożne są gusta :)
UsuńBrzmi fascynująco! Rzeczywiście, wygląda to na trochę taką powieść filozoficzną o tym, czym jest dusza i kim jesteśmy! Ja wierzę w to, że dusza jest czymś integralnym i niezmiennym i nie chciałabym mieć jakichś swoich "innych wersji". Ale to, co napisałaś o tej książce, zdecydowanie zaciekawia! Warto by było przeczytać.
OdpowiedzUsuńW tej książce właśnie dusza jest tą integralną częścią. Ja też chyba bym nie chciała mieć innych wersji, bo różnie mogłoby to być, ale można sobie poczytać o takich rzeczach :)
UsuńW pierwszej chwili opis ksiazki mnie przerazil, ale potem czulam sie coraz mocniej zainteresowana
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest straszna, bardziej intrygująca :)
Usuń