Mówiłam już o szczęściu w ostatnim poście. Niedawno jednak miałam okazję obejrzeć film pt. „Całe szczęście" i o nim też opowiem, bo wyniosłam z niego kilka ważnych lekcji. Wydawałoby się, że to tylko niepozorna komedia, ale jak się okazuje przez zabawę też można się wiele nauczyć, bo film skłania do życiowych przemyśleń. Właśnie nimi chciałabym się podzielić. i znowu: jeśli ktoś nie oglądał, a chce obejrzeć, to ostrzegam, że będzie trochę szczegółów zdradzających treść.
Kończy się gwałtowna burza, w której na szczęście nikt nie zginął, choć Robert popłynął na poszukiwania zaginionego synka, bo podejrzewał, że mógł wpaść na pomysł, by popływać. Bardzo wymowne są słowa, jakie padają w zakończeniu. Ojciec pyta synka, co będzie dalej, bo dziadek zamknął rodzinny biznes, jego wyrzucili z pracy, a Marta nie wyjechała tak jak planowała. A mały z uśmiechem podsumowuje to jednym krótkim zdaniem – „I całe szczęście". Nie zawsze to, co wydaje się być dla nas porażką, w efekcie rzeczywiście nią jest. Nawet zwolnienie z pracy może być okazją do znalezienia lepszej, czy odkrycia swojej pasji.
Czytałam kiedyś w pewnym czasopiśmie list, nie pamiętam o czym był, ale w tym momencie przypomniał mi się przykład, który był w nim podany. W kontekście tego, że los lubi z nami pogrywać i czasami to, co uważamy za nieszczęście czy życiową porażkę może obrócić się na naszą korzyść. Pewnemu mężczyźnie spłonął dom. Stracił więc cały swój dobytek. Czy można sobie wyobrazić większą tragedię? Z czasem jednak okazało się, że w miejscu, gdzie postawiony był dom, ukryty został majątek kilkukrotnie swoją wartością przewyższający wartość domu. Tam było to omówione w kontekście wiary — że nie można wątpić nawet, gdy przydarzy nam się taka tragedia, bo nigdy nie wiadomo, czy Bóg w swoim zamyśle nie ma dla nas czegoś lepszego niż dotychczas. Nawet przykre wydarzenia, których doświadczamy teraz, mogą w dłuższej perspektywie przynieść nam korzyści, choć z obecnego punktu widzenia nie jesteśmy w stanie tego dostrzec. Tak jak z tym domem i ukrytymi pod nim skarbami.
Wracając jednak do filmu — dzieci, choć jeszcze niewielkie mają doświadczenie życiowe, czasami potrafią dostrzec to, czego my dorośli nie widzimy. Czasami nam się wydaje, że nic w życiu idzie nam nie tak jak powinno. Ojciec Roberta zamknął prowadzoną przez kilka lat firmę. Od pokoleń w ich rodzinie prowadzono sklep z rybami. Wydawałoby się, że to to, co lubił i daje mu szczęście, ale czy faktycznie tak było? Okazało się, że nie, skoro postanowił sprzedać sklep i w końcu zrobić, to na co zawsze miał ochotę - wyruszyć w podroż swoich marzeń. Ta scena ma symboliczną wymowę. Oczywiście nie chcę w tym miejscu przekonywać Was, że rzucenie pracy i wyjechanie w podróż dookoła świata uczyni każdego szczęśliwym, nie to miałam na myśli :D Jednak stanowi to dobry przykład, że czasem warto odciąć się od wszystkiego, co dotychczas było naszą codziennością i szukać nowej drogi, która da nam szczęście. W końcu życie mamy tylko jedno. Szkoda marnować czas na coś, co nie daje nam satysfakcji.
I jeszcze jedno - marzenia są ważne. To one determinują to, kim chcemy być i jak widzimy siebie w przyszłości. Warto zaufać sobie i iść za ich głosem. Ale same się nie spełnią - działanie jest jeszcze ważniejsze 😊 A film zdecydowanie polecam obejrzeć. Nie było tam miejsca na nudę, a niektóre teksty wypowiadane przez bohaterów czy sceny z filmu rozbawiły mnie do łez.
Dobre przemyślenia
OdpowiedzUsuń😊
UsuńJeśli film, pod płaszczem lekkości przekazu, daje możliwość wniesienia z niego czegoś wartościowego dla widza, to ja chętnie go obejrzę. 😊
OdpowiedzUsuńTen właśnie taki był 😊
UsuńFilmu nie widziałam, ale zgadzam sie, że życie potrafi zaskakiwać i podsuwa nam różne okazje, ale my nie zawsze to widzimy, zbyt skupieni na przezywaniu porażek i pozornej samotności. Jeśli ktoś zamyka sie na świat, to nawet nadejścia wiosny nie zauważy...
OdpowiedzUsuńpięknie powiązałaś temat filmu ze swoimi przemyśleniami:-)
Dokładnie. Musimy się otworzyć, żeby móc zobaczyć więcej. Dziękuję, miło mi to czytać :)
UsuńBardzo to ciekawe
OdpowiedzUsuń😊
UsuńLubię takie filmy, z których można wynieść coś wartościowego. Chętnie bym go obejrzała. :)
OdpowiedzUsuńTen moim zdaniem jest bardzo dobry pod tym względem :)
UsuńSzczerze, po zwiastunie nie miałam zamiaru oglądać tego filmu. Pomyślałam, że to kolejny film romantyczny, których teraz nie brakuje na polskim rynku. Jednak patrząc na Twoją wypowiedź mam ochotę go obejrzeć :) Piękne ostatnie słowa, że trzeba dążyć do spełnienia swoich marzeń :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Mi się zwiastun spodobał. A co do filmu to warto obejrzeć, mi się wydaje, że to jeden z lepszych :)
UsuńRównież pozdrawiam!
Ludzie szukają szczęścia, mówią o szczęściu, a tak naprawdę to przecież tylko słowo, które nawet ciężko zdefiniować, bo pewnie każdy ma na to inną definicję. Zwykle widzimy je u innych,a nie widzimy u siebie. Takie to dziwne nieco jest.
OdpowiedzUsuńTrudno, bo dla każdego oznacza ono co innego. Tak, szczęście bardzo trudniej zdefiniować, a jeszcze trudniej znaleźć w swoim życiu.
UsuńCzasem tak jest, że to co złe z drugiej strony wychodzi nam na dobre. Rzadko się zdarza, że w momencie tragedii umiemy widzieć w tym dobre strony... A jednak warto spróbować mimo że nie jest łatwo gdy wszystko nagle się zawaliło.
OdpowiedzUsuńŁadnie to napisałaś
Dokładnie, w danej chwili nigdy nie wiemy, czy to, co uważamy za życiową tragedię w przyszłości nie zaowocuje czymś pozytywnym.
UsuńDziękuję :)
Thanks for the recomendation
Usuńwłaśnie szukałam filmu, by coś ciekawego obejrzeć. Obejrzę w weekend :D
OdpowiedzUsuńNp i super :D
UsuńAni o nim nie słyszałam, ani go nie widziałam. Jednak bardzo często mam w głowie myśl: No kurczę, obejrzałabym jakiś film. Ten nie, bo już go widziałam, ten znam na pamięć, ten wydaje się nudny. I zawsze wtedy wychodzi na to, że nic nie obejrzę. Tak więc, dziękuję! :D Wreszcie wiem, co warto zobaczyć. Wszystko z Twojego polecenia jest genialne.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe przemyślenia i myślę, że gdyby ludzie mieli właśnie takie spojrzenie na świat, to wszyscy bylibyśmy szczęśliwsi i byłoby nam o wiele lżej. Bardzo często zamartwiamy się, jak się później często okazuje głupotami, albo robimy z igły widły. Jednak znając życie, ludzie tak czy inaczej nie zmienią nastawienia, bo zamiast przysiąść na chwilę i się zastanowić nad sobą, to przecież lepiej gonić za pieniędzmi czy pójść na siłownię. Nie mówię oczywiście, że siłownia jest zła, lecz spora ilość osób decyduje się na to, by się przypodobać lub pochwalić, że jest taka/taki fit.
Czekam na coś następnego i mam nadzieję, że nie będę miała takiego opóźnienia.
Trzymaj się ;*
Cieszę się, że uważasz, że wszystko, co polecam jest genialne :D
UsuńO to właśnie chodzi, by nie zamartwiać się głupotami. Gdyby wszyscy nie przejmowali się porażkami, a traktowali je tylko jak naukę na przyszłość, rzeczywiście ludziom żyłoby się lepiej. A robienie czegoś tylko ze względu na opnie innych wcale nas nie uszczęśliwi. Nawet ta siłownia jest w porządku, gdy chodzimy tam z myślą o sobie.
Dziękuję, kochana za komentarz ;*
Operuję czasem takim hasłem: nie kolekcjonujmy marzeń – kolekcjonujmy spełnione marzenia.
OdpowiedzUsuńSpełnione marzenia są najwięcej warte.
UsuńChciałabym ten film zobaczyć, chociaż do polskich filmów romantycznych mam stosunek... ostrożny;)
OdpowiedzUsuńładna piosenka <3
Ja też, choć niektóre są naprawdę dobre. Też taki jest.
UsuńZa marzeniami oczywiście, że należy dążyć.
OdpowiedzUsuńAle co do filmu, to nie wiem. Polski film o miłości, to coś od czego niestety staram się trzymać z daleka.
No nie wszyscy je lubią, to zrozumiałe.
UsuńFilmu nie wiedziałam i nie wybieram się. Polskie komedie romantycznie jakoś do mnie nie trafiają. A co do tematu szczęścia to ja się trzymam powiedzenia, że każdy jest kowalem swojego losu i szczęście jest również w naszych rękach :)
OdpowiedzUsuńRóżne są gusta ;)
UsuńA z tym się zgadzam. Nasze szczęście to coś, na co sami mamy największy wpływ.
Pierwsze słyszę o filmie, ale jestem go naprawdę ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńA niedawno o nim tak głośno było :)
UsuńMiałam się wybrać na film do kina w ten wtorek z mamą, ale nam się nie udało, może jeszcze uda mi się go zobaczyć w kinie, a jak nie to na DVD.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
U nas to jeszcze jest emitowany.
UsuńRównież pozdrawiam :)
tego filmu nie znam ale mantra że los bywa różny jest każdemu znana:) ot byłam z byłym 4 lata, myślałam że to ten na zawsze, każdy w sumie tak myślał i moja i jego rodzina, po czym jak przyszło do rozmowy o przyszłości, wszystko się rozeszło po kościach. niecałe 4 miesiące później poznałam kogoś Kto teraz jest moim Narzeczonym:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, więc nigdy nie wiadomo, co los ma w zanadrzu. To rozstanie było konieczne, by poznać miłość życia :)
UsuńChętnie obejrzę film w wolnym czasie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Super, mi się podobał :D
UsuńW życiu różnie bywa, najważniejsze, by na co dzień dostrzegać szczęście wokół siebie i miec ustalone priorytety☺
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym że nawet nie wokół siebie ale i w sobie :) A priorytety są w życiu bardzo ważne.
UsuńHmm, a ja myślałam, że nic ciekawego teraz w kinach nie leci. Po ,,Kobietach mafii 2" miałam dość Polskiego kina, aczkolwiek tym tworem mnie zaciekawiłaś. Lubie tego typu filmy, a po zwiastunie tego nie zauważyłam. Myślę, że się wybiorę, jak tylko wyzdrowieje, bo niestety grypa mnie złapała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy wpis!
O 'Kobietach mafii 2' to słyszałam różne opinie, ale sama nie widziałam bo nie lubię takich filmów. Za to ten mi się spodobał. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)
UsuńKurcze, wydawało mi się, że już komentowałam a widać coś musiało pójść nie tak :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie prawdopodobnie w następnym tygodniu się na ten film wybieram do kina i będę bacznie obserwować, czy widzę w nim to samo co napisałaś :D
Może na Instagramie tylko :D
UsuńMam nadzieję, że nie zdradziłam za dużo ;)
Jakoś tego typu filmy jakoś mnie nie przekonują, co do szczęścia czasem trudno je dostrzec, jednak warto opanować tą sztukę.
OdpowiedzUsuńWarto, wtedy będzie się żyć lepiej :)
UsuńBardzo lubię czytać Twoje przemyślenia :) Filmu jeszcze nie oglądałam, ale zrobię to z wielką przyjemnością! A co do marzeń, to zgadzam się z Tobą w 100%! ;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :)
UsuńA film zdecydowanie warto obejrzeć.