Przychodzi taki dzień, gdy do człowieka dociera, że dalsza tułaczka nie ma sensu. Że dokądkolwiek idziesz, zabierasz ze sobą siebie.
Gdy do kin weszła kontynuacja „Lśnienia" – „Doktor Sen", postawiłam sobie za cel najpierw nadrobić zaległości czytelnicze w tym temacie. „Lśnienie" było jedną z pierwszych pozycji Kinga, które zdecydowałam się przeczytać. Było to już dwa lata temu, a do tej pory pamiętam jak moją wyobraźnią zawładnął opis trupa kobiety wychodzącego z wanny. Trochę bałam potem wejść do łazienki. a jeszcze bardziej ciekawiło mnie czy kontynuacja będzie równie dobra, czy lepsza.
Hotelu Panorama nie ma już od trzydziestu lat, ale są rzeczy, których żadnej sile nie udało się zniszczyć. Choć siedlisko zła spłonęło, zło wciąż jest obecne i ma się dobrze. Dan walczy z uzależnieniem od alkoholu. Abra – dziewczynka o nadludzkich umiejętnościach, walczy ze swoim strachem. Razem łączą się, by walczyć z czymś niesamowicie potężnym. Prawdziwy Węzeł to zgromadzenie, które poszukuje dzieci takich jak Abra, „obdarowanych” jasnością, czyli pierwiastkiem, pozwalającym im na robienie różnych rzeczy niedostępnych dla zwykłych ludzi. Gdy już znajdą swoją ofiarę, jej losy na pewno nie skończą się szczęśliwie. Istoty z Prawdziwego Węzła żywią się nie tylko jasnością, ale też bólem. Czyni je to jeszcze potężniejszymi. Czy takich przeciwników w ogóle można pokonać, a przynajmniej unieszkodliwić?
Jeśli nie ma żadnych trwałych następstw – jak zamknięcie się w sobie, izolowanie się, zachowania obsesyjne, moczenie łóżka – pewnie wszystko jest w porządku.
Ale czy to w porządku, że dziecko budzi się z wrzaskiem z koszmaru? Czy to w porządku, że zaraz potem na parterze rozlegają się głośne fortepianowe akordy? Że krany w łazience na końcu korytarza same się odkręcają? Że żarówka w lampce nad łóżkiem Abry strzela, kiedy ona lub David ją wyłącza?
Niechętnie przyznaję, że książka bardzo mnie rozczarowała. Po dobrej pierwszej części, wobec tej też miałam duże oczekiwania. A co dostałam? Poznajemy dalsze losy Dana, który za czasów „Lśnienia” był kilkulatkiem i doświadczył traumatycznych wydarzeń. Nie pozostało to bez śladu na jego psychice. Podobnie jak ojciec zmaga się z uzależnieniem alkoholowym. Ale nie ono jest najgorsze. Podobnie jak Abra ma jasność, która bardziej szkodzi niż pomaga. Widzi i słyszy rzeczy, których nie chciałby widzieć i słyszeć. Rzeczy, których nie powinien wiedzieć i które powodują ogromny niepokój. Za zasługą jasności poznaje Abrę, która jak się potem okazuje jest zagrożona – staje się najbardziej pożądanym celem Rose Kapelusz – przywódczyni Prawdziwego Węzła. I od tej pory zaczyna się prawdziwe polowanie. Śledzimy poczynania jednej i drugiej strony. Momentami opisy były naprawdę sugestywne i przejmujące, ale przez większą część lektury nie było takich emocji, jakich spodziewałabym się po Kingu.
Gdy tak się zastanawiam, co poszło nie tak, trudno mi to jednoznacznie ocenić. Brakowało mi w tej historii dynamiki. Owszem, sporo się dzieje, ale opisy są tak skrupulatne i miejscami naprawdę się wynudziłam, zanim trafiłam na ciekawszy fragment. „Doktor Sen” to jedna z wielu powieści Kinga, które podejmują motyw walki dobra ze złem. Tutaj jednak ta metafora nie uderzyła mnie jakoś szczególnie.
Dla tych, którzy czytali „Lśnienie" jest to na pewno lektura obowiązkowa. Mnie nie przypadła do gustu, ale może Wy odbierzecie ją zupełnie inaczej. Pozostaje mi liczyć, że film zrobi lepsze wrażenie. Widzieliście? Warto?
Moja ocena: 6/10
Stephen King, Doktor Sen
Cykl: Lśnienie, tom 2
Ilość stron: 656
Wydawnictwo: Prószyński i S–ka
Rok wydania: 2013
Nie miałam okazji jeszcze nic czytać tego autora :)
OdpowiedzUsuńgood review :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, obejrzałam natomiast film, 3 godziny minęły jak z bicza trzasł!
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie ciągnie do książek pana Kinga, ale znam wielu jego fanów, więc na pewno polecę im tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze o twórczości tego autora, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie. 😊
OdpowiedzUsuńczytałam te książkę:) mi się podobała, wciągnęła mnie:D
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie przeczytałam ani jednej książki Kinga. Za to moja siostra bardzo lubi.
OdpowiedzUsuńThanks for the review!
OdpowiedzUsuńO, całkiem ciekawa!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam może 3-4 książki Kinga. Nie jestem jakąś wielką fanką jego twórczości. Natomiast zapewne warto się z nią zapoznać. Cytat na początku dający do myślenia. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa powieść :)
OdpowiedzUsuńNajgorzej, Kiedy kontynuacja nie trzyma poziomu pierwszej części. Muszę przyznać, że nic Kinga jeszcze nie czytałam ale mam w planach nadrobić.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam Kinga.Kiedyś go uwielbiałam, czas do niego wrócic :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ani nie oglądałam, ale bardzo mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic Kinga, ale ta pozycja jakoś mnie nie przekonuje :/
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam książki, ale film może kiedyś obejrzę. Jak horror to tylko na ekranie :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawa, jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka Cię rozczarowała, ja bardzo lubię twórczość Kinga i na pewno po tę pozycję też sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńWyjątkowo nie potrafię dogadać się z Kingiem. Ale na film na pewno pójdę :)
OdpowiedzUsuńLsnienie jest doskonale, a Doktor Sen jeszcze nie czytałam
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i o filmie. Zastanawiam się czy ja przeczytac ponieważ książki Kinga wchodzą mi ciężkawo.
OdpowiedzUsuń