piątek, 27 grudnia 2019

Przed świtem jest najciemniej

Noc to także wewnętrzny stan, gdy człowiek nic nie widzi, gdy siedzi w ciemności i chaosie. gdy mieszka w dolinie słabości lub na dnie swych grzechów. Tam również, a może nawet przed wszystkim tam, Bóg lubi przychodzić. Pan Bóg uwielbia przybywać nocą, gdy jest ciemno, zimno i gdy mrok ogarnia nie tylko zmysły, ale i serce. On przychodzi jak nocny złodziej, przebiegle wchodząc w miejsca zamknięte i niedostępne.
Przeczytałam już „Kredziarza" i „Rzeźnika", ale o tym opowiem Wam w późniejszych postach. w przerwie świątecznej postanowiłam trochę odetchnąć od tych „potwornych" książek. Chociaż ta, o której chcę Wam dzisiaj opowiedzieć też jest potworna, w pewnym sensie. Lubię wszystko, co mroczne, więc gdy zobaczyłam tytuł „Nocny złodziej", nie mogłam nie przyjrzeć mu się bliżej.
Pewnie już pisałam, ale jeśli tak, to się powtórzę. Cokolwiek bym oglądała czy czytała, to u ojca Adama ma jest to jasny przekaz, który można odnieść do swojego życia i zapada w pamięć. Gdy zaczęłam słuchać jego komentarzy do Pisma Świętego, w końcu coś naprawę zaczęło do mnie docierać 😁 Niektóre wnioski są zaskakujące, inne poruszające. Jego działalność otwiera oczy na wiele spraw, które na pozór wydają się oczywiste, ale dopiero po głębszej analizie, zaczyna do nas docierać cały sens.
„Nocny złodziej” to zapis rekolekcji o. Adama o tym samym tytule. W książce znajdziemy jednak więcej niż na nagraniach dostępnych na YT. Każdy rozdział zakończony jest krótką modlitwą i opatrzony ilustracjami. To wydanie sprawiło, że czułam się jakbym czytała historię na dobranoc. Codziennie wieczorem czytałam jeden rozdział, a wszystkich mamy tam osiemnaście.
     Czuję, że relacje, które buduję w życiu, polegają na tym, że ludzie niby mnie kochają i niby mi coś dają, ale ja cały czas mam poczucie, że wrzucają mi jakieś ochłapy lub tylko trochę tego, co naprawdę mogą mi dać. Ja zaś ciągle szukam kogoś, kto wrzuci mi wszystko, czyli jak to zrobiła ta wdowa, wrzuci mi całe swoje utrzymanie. Szukam kogoś, kto odda mi wszystko, bo sama też chcę komuś ofiarować wszystko, co posiadam.

Zaintrygował mnie taki zamysł na książkę. Skąd się wzięło to porównanie Boga do złodzieja? Przecież to ostatnie skojarzenie, które mogłoby nam przyjść do głowy. Spodziewałam się, że zostaną tu poruszone ciężkie tematy. I rzeczywiście tego nie brakowało. Książka dotyka różnych mrocznych zakamarków naszej duszy. Jest mowa o samotności, ludzkich słabościach, braku nadziei. Czytamy fragmenty z Pisma Świętego, a następnie dotyczące ich rozważania. Zaskakujące jest to jak wszystkie idealnie do siebie pasują. Do tej metafory Boga złodzieja, który przychodzi wtedy, gdy zupełnie nie jesteśmy na to przygotowani i wchodzi tam, gdzie się go nie spodziewamy. Bóg chce działać w naszym życiu, nawet wtedy, gdy myślimy, że już wszystko stracone.
Może ta książka pozwoli Wam inaczej spojrzeć na różne płaszczyzny swojego życia, które mogą wymagać naprawy. Pomoże dostrzec to, co najciemniejsze i dotrwać do świtu. „Nocny złodziej” to zaskakujące, ale przede wszystkim ciekawe spojrzenie na Boga i człowieka. Daje nadzieję na trudne momenty w życiu. Jednak muszę przyznać, że niezależnie od tego jak dobra byłaby książka, to ja i tak wolę treści przekazywane przez ojca Adama w wersji na YT 😊

Adam Szustak OP, Nocny złodziej
Ilość stron: 260
Wydawnictwo: Stacja7
           Data premiery: 31.10.2019

21 komentarzy:

  1. Mam sporo jego książek, ale tej jeszcze nie☺

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie zagłębiłabym się w lekturę tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie, ale na razie nie planuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzie ją kupiłaś? O ile kupiłaś

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze by mi zrobiło przeczytanie takiej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. oj to dla mnie książka:D mam na nią ochotę;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi całkiem ciekawie, będę musiała się bardziej zapoznać z tą powieścią.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o niej, ale wydaje się być bardzo ciekawa
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie o. Szustak w świetnym towarzystwie Kredziarza i Rzeźnika ;D
    bardzo gościa cenię. Jak dla mnie jeden z niewielu sensownych głosów polskiego kościoła katolickiego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiele ciekawych spostrzeżeń na sprawy, o których piszesz znalazłam w książkach ojca Knabita czy Bonieckiego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka na pewno jest bardzo ciekawa, ale na chwilę obecną nie planuję jej czytać. Może kiedyś... ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bog i zlodziej, bardzo oryginalne zestawienie

    OdpowiedzUsuń

Przeczytane? Skomentuj, jestem wdzięczna za każdą opinię 😊