Zamykam oczy
I słyszę wiatr tłuczacy w okna
Tak chciałabym, by mógł ten świat
Zdmuchnąć jednym powiewem
Zamieść wszystko wokół
Zniszczyć, zostawić pustkę
Bo wiem, że gdy jutro otworzę oczy
Świata i tak już nie będzie
Takiego jaki był wcześniej
Czegoś w nim brakuje
I to już nie wróci
Tak bardzo bym chciała
Już się nie obudzić
Człowiek przeżywa wszystko po raz pierwszy i bez przygotowania. To tak, jakby aktor grał przedstawienie bez żadnej próby. Cóż może być warte życie, jeśli pierwsza próba już jest życiem ostatecznym? Dlatego życie zawsze przypomina szkic. Ale nawet szkic nie jest właściwym określeniem, bo szkic to zawsze zarys czegoś, przygotowanie do obrazu, gdy tymczasem szkic, jakim jest nasze życie, to szkic bez obrazu, szkic do czegoś, czego nie będzie.
Smutny ale bardzo piękny, mądry, skłaniający do refleksji.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń